Samiec i samica.

motoko90

Tydzień temu dostałam od chłopaka 2 koszatniczki. Problem w tym jak sie niedawno okazało to samiec i samica. Boje sie żę moja samiczka może zajść w ciąże mimo tego że to rodzeństwo. Bardzo często wodze jak samiec że tak powiem posuwa małą xD Czytałam że to może też być oznaka dominacji, ale nadal sie boje. Co powinnam zrobić?
I jeszcze takie pytanie, od jakiego momentu samica może zajść w ciąże?
Moja samiczka ma niecałe 2 miesiące.
Z góry dzięki za odpowiedz Wesoly

.

Aleksa

Jak ma 2 miesiące to może zajsć w ciąże.
Powinnaś te koszaki rozdzielić.
Do dwuch różnych klatek i dopukic towarzysza tej samej płci, albo samca/samice oddać w dobre ręce i wtedy tylko jedną ksozatniczke dopukić tej samej płci jakiej jest ta , która została

motoko90

Dzięki za odpowiedz Wesoly

. Mam je dopiero tydzień a już sie do obu przyzwyczaiłam

, prędzej bym chyba samiczke oddała to samiec jest juz bardziej przyzwyczajony i śmiały, tylko teraz bede musiała pomyśleć komu oddać... Chyba że jeszcze zostaje kastracja... Wie może ktoś ile taki zabieg mniej więcej kosztuje?

Dominika9

Jak najszybciej oddziel samca od samice chociaż i tak może być już za późno.
Ciąża w tak młodym wieku wiąże się z dużym ryzykiem więc musisz się przygotować na to, że coś może pójść nie tak i albo poroni, albo zdechnie przy porodzie i osieroci młode albo nie da się uratować ani jej ani młodych. Tak się często zdarza, ale jest szansa, że będzie ok.

Jeżeli przy porodzie wszystko pójdzie dobrze to ze względu na chów wsobny (rodzicami jest rodzeństwo) to mogą mieć różne genetyczne braki/wady.
W najlepszym wypadku będzie to cukrzyca genetyczna.

Kastracja kosztuje ok. 100 zł. Jeżeli zdecydujesz się na ten zabieg to wybierz dobrą, sprawdzoną lecznicę.

cmok...

Albo kastracja albo jak już się do obu... pustka w głowie xD Wiecie co mam na myśli xD Ja nie wiem

Zawsze możesz dokupić dziewczynkę do dziewczynki i chłopczyka do chłopczyka

Ja nie zdecydowałabym się na kastracje ale w twoim wypadku przy tak małej klatce... znowu pustka xD Ja mam 2 duże a kastracja według mnie to męczenie tych zwierzątek, dlatego nie wykastrowałam Mruga

motoko90

Wielkie dzięki za odpowiedz Wesoly

. W poniedziałek jade oddać (niestety Smutny

) moja samiczke... nie mam niestety warunków żeby dokupić kolejne dwie koszatniczki..
Mam takie pytanie, czy jak dokupie drugiego samczyka z innej hodowli to czy nie zrobi sobie krzywdy z moim?

Dominika9

Nie powinien.
Oddajesz samiczkę do sklepu? Przecież tam ma marne szanse na przeżycie. To samo tyczy się młodych, bo jeżeli samiczka zdechnie to nikt nie zajmie się młodymi w sklepie i po prostu zdechną z głodu. Nie możesz zostawić sobie samiczki?
Jeżeli sobie ją zostawisz to jeżeli urodzi to będziesz już mieć prawdopodobnie mamusię i córcię, nie będziesz musiała dokupować następnej.

Aleksa

Jeśli już zdecydowała...
Przeczytaj zasady łączenia koszaków znajdziesz je na forum

cmok...

Nie wiem dlaczego wszędzie radzicie nie tylko w tym temacie żeby zostawić samiczkę Kwadratowy

samce też kosie i też potrzebują miłości Zawstydzony

A jeśli chodzi o oddanie do sklepu to dobrze się zastanów bo w sklepie mają straszne warunki. A jak oddasz hodowcy dziewczynka będzie miała dobrze przewala oczami

A jeśli chodzi o łączenie chłopacy xD trochę lekko bardzo się pobiją Mruga

W końcu ktos musi rządzić

Ale to przejdzie Mruga

Aleksa

Ja mam samca i nie narzekam
Fibiusz jest najukochańszą kosią na świecie ! Wesoly

motoko90

Też nie chce oddawać jej do zoologicznego, ale jak do poniedziałku sie nikt nie znajdzie to nie wiem czy nie bede zmuszona Smutny

Powysyłałam pare wiadomości na pw w tym jedną do użytkownika tego forum Wesoly

. W najgorszym wypadku w tym sklepie zoologicznym nadal są rodzice mojej koszatniczki więc nie powinny jej zrobić krzywdy..
Chce zatrzymać samca ponieważ jest bardziej oswojony i żywszy, ale wiadomo, mojej samiczki jest mi strasznie szkoda Smutny

Jestem wkurzona na sprzedawczyni bo powiedziała że to albo dwa samczyki albo dwie samiczki a wyszło inaczej, a ja nie umiałam sie w zoologiku dopatrzec jakiej są płci...

Dominika9

No to jak dalej jest jej ojciec to najpierw młode z bratem a później z ojcem?
Cmok, czy ja powiedziałam, że nie potrzebują miłości? Ja sama mam samca i wezmę drugiego, ale akurat TA samiczka znalazła się w gorszej sytuacji niż samiec.
Jeżeli samca oddasz do znajdzie nowy dom i będzie ok, a jeżeli oddasz samiczkę z młodymi to możesz im zniszyć życie.
Samcowi nic nie będzie w zoologu a samiczkę może zapłodnić znów jakiś krewny o ile przeżyje poród w wieku dwóch miesięcy. Oczywiście o ile zakładamy, że jest w ciąży, bo jest mała szansa, że jeszcze nie jest. W takim wypadku napewno w zoologu zajdzie w ciąże.

cmok...

Chciałabym ci napisać strony na których możesz sprzedać albo oddać kosie ale nie pamiętam czy przypadkiem to nie jest wbrew regulaminowi xD Więc napiszę ci tak ogólnie pochodź po fajnych forach dla kosiek i tam też napisz że sprzedasz bądź oddasz kosie Mruga

Oczywiście tu zostań tam tylko do sprzedarzy

motoko90

Ok.

Dzięki wam wszystkim za pomoc Wesoly

Jesteście wielcy Wesoly

.

motoko90

Niedawno oddałam samice pewnemu chłopakowi i kupiłam samca. Dołączyłam go niedawno do mojego starego i sie leją

Długo to potrwa? i czy można jakoś ich uspokoić albo coś ? Smutny

.

agne8190

a zauważyłeś może o co się biją? jedzenie, terytorium?

motoko90

Raczej o wszystko...nowy ma już rozwalony policzek i pod okiem sznyte ;(

asiol

A jak je łączyłaś?

motoko90

Tzn? Rozwiń swoje pytanie bo nie wiadomo o co chodzi.
A co do nowej koszatniczki to już się tak często nie leją

, ale za to gwałcą sie co chwila xD.