Za czym szleje wasz Kosz

Teska

Nie powinnaś jej podawać tego wcale.
Dropsy to sam cukier,chemia i kolorowy barwnik,a banany mają za dużo cukru.
Lepiej dać jej pomidorka,pasternaka czy kawałek topinambura.

Cherry

Coż nie sądzę,żeby cokolwiek po naprawdę małej ilości zaszkodziło....więc proszę mnie nie pouczaj.

Teska

Ale dropsy zawierają dużo cukru,tłuszczu i to praktycznie sama chemia.Są o wiele zdrowsze rzeczy dla koszatniczek.

Cherry

Słyszałam już...ale w małej ilości,nic koszatniczką nie będzie!

Teska

Dobrze,miej swoje zdanie.
Skoro tak wolisz,to chociaż nie polecaj tego innym,bo nie jest dobre.

Tygsia

Bardzo zdrowym przysmakiem może być także świeża,i umyta kończynka. Wesoly

gosia

Tak, to dobry przysmak, suszona tez sie nadaje Wesoly

.
Ale kończyny jest pełno w sianie. Mruga

Tygsia

Tak wiem,w sianku dużo jest kończynki,ale Kaczuszce najbardziej smakuje "prosto zerwana" Wesoly

gosia

Ja moim daje "prosto zerwane' liście róży tak raz na miesiąc.
Kośkom można tez dawać (ale rzadko, bo jest moczopędna!) natkę pietruszki (świeżą)

Aleksa

Teska · Wysłany: Pon 18:39, 01 Mar 2010 Temat postu:

Pamiętajmy,że wprowadzając zieleninkę do diety koszy (zimą jej nie podajemy,chyba że ktoś zamraża.a po odstępie ok. pół roku należy wprowadzać stopniowo) należy najpierw podać niewielką ilość,kolejnego dnia nieco więcej i dopiero potem dowolnie.
Inaczej koszak może dostać biegunki,jeśli od razu mu damy dużo.Po odstępie ok. 6 m trzeba go na nowo przyzwyczaić.

Koszatniczka:* · Wysłany: Wto 16:57, 30 Mar 2010 Temat postu:

Koniczynę można dawać? ;>

Moje szaleją za:
- topinamburem, czy jak to się piszę

- pestkami dyni
- płatkami kwiatów z HP

BlankyXD

Moje za ciasteczkami Croks ziołowymi i marchwiowymi :szok:

Teska

Koszatniczka:* tak,koniczynę można dawać pod każdą postacią.
BlankyXD moje kosze też to lubią,ale ze względu na ilość węglowodanów nie radzę dawać często,1 na tydzień.Możesz dawać pół marchewkowego i pół ziołowego.
Ostatnio Versale-laga wprowadziła do swojej oferty wiele ciekawych przysmaków np. Herbies,takie podłużne ''patyczki'' podobne do Chinchilla Complete.W moim zoolu to jest,więc może kupię.

Filipek

Mój Filipek na wybiegach szaleje za tynkiem ze ściany i farbą Nobiles oraz listwami. A tak to uwielbia pałeczki Vitapol i kolbę miodową Vitapol.

Teska

Tośka5

Moja lubi suchy chleb i jabłko...

coli014

Nie podawaj jej jabłka bo ma cukry i jest za słodki dla koszy.A jabłko to suszone czy świeże ?
P.s Nie podawaj też chleba i żadnych owoców typu banan.Owoce suszone to jedynie owoce dzikiej róży i głogu Mruga

Ewelina131

Chleba nie podawaj w żadnej postaci! Pęcznieje w brzuszku kosi. Jabłko (tak, jak napisał mój poprzednik) zawiera cukry, a kosi one szkodzą !

Aimmia

Moje potworki szaleją za zieleniną. Nawet nie mogę im pokazać przez kraty mleczu albo koniczynki - zaraz się o nie kłócą. Muszę chować, i to głęboko, bo jak znajdą, to zaberają do klatki. Za suszonymi liśćmi za to nie przepadają.

Ewelina131

Moje kosze też uwielbiają świeży mlecz. Koniczynka jeszcze nie urosła zbytnio, więc będzie trochę później. Jumperek kocha świeżutką koniczynkę i mleczyk, czasem wsuwa trawkę prosto z ogródka <sprawdzone>. Skoczka teraz też pokochała mlecz. Koszyki się teraz o niego zabijają.

Ferduś

szaleje za sianem

Ferduś

kocha bazylię Jezyk

Filipek

A moje uwielbiają ziółka. Przeróżne. O nic się tak nie biją jak o to.

50pawel50

Moja koszatniczka - Tosia kocha karmę "Degu Nature". Nie pogardzi też ziółkami Wesoly

(A tak w ogóle to cześć - dopiero się zarejestrowałem Wesoly

)

Filipek

Rozumiem, że Versele Laga! Gratuluję! Świetny wybór. Polecam tą karmę. Ostatnio moje kosze zasmakowały w drewienku. Zdziwiony

Ewoluowały w bobry? Rotfl

FallenPhoenix

Moje szaleją za storczykiem xD zjadły by je w całości... Dowiedziałam się przypadkowo jak znalazła uschnięte kwiaty na podłodze i za nim zdążyłam jej zabrać to zjadła, jednego dnia mi liść odgryzła i nie chciała oddać. Tak wcinała jakby się paliło xD Pewnie nie mogę jej dawać więc kwiaty chowam jak biega....

Dominika9

Oczywiście, że nie możesz!

Kwiaty doniczkowe są w większości trujące. Cud, że koszakowi nic nie jest.

Darka122

Moja uwielbia,wręcz kocha chlebek ryżowy i ryż preparowany.Zjada go w niecałą minutę. Wesoly

Natalia

Mój koszak raz uciekł do pokoju gdzie go nie wypuszczany, akurat wtedy stał tam skrzydłokwiat i niestety trochę zjadł ale nic mu się nie stało(nawet pamiętam kiegy to było 24 grudnia w wigilię) ale jak go chcieliśmy go stamtąd odgonic to warczał i gryzł.

Ewelina131

Jak kosz mógł warczeć? Nie wyobrażam sobie tego.. Wesoly