Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Mam 3 młode i 1 problem...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika8118
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:44, 09 Lis 2008    Temat postu: Mam 3 młode i 1 problem...

Małe mam po raz pierwszy i potrzebuje porady. Moje kosie mają trzy tygodnie. Jeszcze wczoraj było ich cztery, niestety jedna zdechła, nie mam pojęcia dlaczego. Niepokoi mnie fakt, iż praktycznie cały czas śpią. Nawet gdy biorę je na ręce - chwilkę chodzą po czym znajdują sobie ciepły kącik i zasypiają.
Powiedzcie mi (macie pewnie więcej doświadczenia w hodowli i wychowaniu młodych) czy ta apatyczność moich maluszków jest naturalna. Jeśli nie w jaki sposób mogę im pomóc???

Bardzo dziękuję i pozdrawiam
Monika8118


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Petarda
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecinek
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:04, 09 Lis 2008    Temat postu:

Małe kosie bardzo długo śpią, więc nie masz czym się przejmować. Dopiero jeśli będzie się to utrzymywało dużej, można podejrzewać chorobę. Możliwe też, że są osłabione i potrzebują snu.
Czy koszo-mama też jest osowiała?

Monika8118 napisał:
Małe mam po raz pierwszy

I mam nadzieję, że ostatni... [link widoczny dla zalogowanych]
Odseparowałaś samca od młodych i mamy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika8118
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:52, 10 Lis 2008    Temat postu:

Tak jasne, że odseparowałam je od samca - od urodzenia mieszkają tylko z mamą. Samica zachowuje się zupełnie normalnie.

I dziś zdechły kolejne 2, więc został mi jeszcze jeden młody. Wygląda na to że faktycznie jakaś choroba. Kurcze ale co??? Do tej pory wszystko było OK!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Petarda
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecinek
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:33, 10 Lis 2008    Temat postu:

Wiesz, tak czasem bywa. Trudno stwierdzić, co było tego przyczyną. Może mama i tata byli rodzeństwem? A może kośki po prostu były słabe?
Bo rozumiem, że mama opiekowała się młodymi, ogrzewała je, karmiła...

Cóż, czasem tak już jest, między innymi dlatego lepiej zrezygnować z rozmnażania koszy...

Nie chcę cię martwić, ale skoro wszystkie były osowiałe i zdechły, to ten jeden też ma niewielkie szanse. Mimo tego dobrze byłoby wybrać się do weta. Może on coś poradzi? Trzeba walczyć o życie malucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika8118
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:46, 10 Lis 2008    Temat postu:

nie nie były rodzeństwem.

Ostatni młody jakoś się trzyma narazie, tylko mam wrażenie że matka nie opiekuje sie nim. Dałam mu kilka kropel mleka rozcieńczonych wodą i myślałam że wciągnie to mleko razem z pipetką. Boję się tylko że takie zwykłe mleko mu zaszkodzi. Czytałam gdzieś o mieszance mleka skondensowanego z rumiankiem, co myślisz???? Czym można go jeszcze podkarmić????

Może jeśli nabierze sił to jakoś sobie poradzi. Szkoda mi maluszka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Petarda
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecinek
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:29, 10 Lis 2008    Temat postu:

Oczywiście, że można, a nawet należy. Może młode były niedokarmione...
Cytuję z koszatniczka.org:
"Jeżeli Wasze małe kosie zostaną same, bo ich mamusia nie przeżyje porodu, lub nie chce karmić swoich maluchów, to mieszankę, która może zastąpić mleko matki można przyrządzić ze skondensowanego mleka zmieszanego z herbata rumiankowa w stosunku 1:2 (1 porcja mleka, dwie porcje herbaty). Raz dziennie można podawać wraz z tą mieszanką troszkę miodu (źródło energii) i ugotowanych na wodzie płatków owsianych. Mieszanka powinna mieć temperaturę pokojową. Do karmienia używamy pipety, lub nasączamy kawałek materiału przygotowaną mieszanką i dajemy maluchom tenże materiał do ssania. Maluchy karminy co 2-4 godziny (również w nocy), a następnie staramy się wydłużać przerwy między posiłkami. Po karmieniu masujemy delikatnie brzuszek maluchów za pomocą zmoczonej w ciepłej wodzie chusteczki, w ten sposób wspomagając trawienie. Należy również masować delikatnie okolice odbytu; bez tego zabiegu ciężko jest maluchom się wypróżnić. Małe straciły matkę, więc także w sferze higieny potrzebują pomocy. Od czasu do czasu wystarczy przetrzeć futerko maluchów chusteczką namoczoną w ciepłej wodzie. Ważne, aby to nie była chusteczka higieniczna, ponieważ jak będziemy wycierać maluszka to w jego sierści mogą znaleźć się szczatki chusteczki, co nie byłoby wskazane!"

Tak więc karm (jeśli zauważysz, że mama jednak go trochę karmi- dokarmiaj) malucha i sprawdzaj, czy się dobrze wypróżnia i czy mamusia dba o jego higienę. W razie co, pomagaj mu, tak jak jest napisane w cytacie.

Czeka cię niezły obowiązek- musisz wstawać w nocy, karmić małego, obserwować, czy wszystko ok. Ale poradzisz sobie, powodzenia :yawinkle:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika8118
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:13, 11 Lis 2008    Temat postu:

no niestety nie udało się - mały zdechł. Pił mleczko, ale pewnie był już za słaby żeby zmobilizować swój organizmek.
Mimo to bardzo gorąco Ci dziękuję za pomoc.

Samca chce "zaadoptować" mój tata. A ja postaram się o przyjaciółkę dla mojej Mysi.

Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję. I pewnie jeszcze nie raz skorzystam z pomocy forum.
Gorąco pozdrawiam
Monika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Petarda
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecinek
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:25, 11 Lis 2008    Temat postu:

Nie ma za co :yawinkle:

Bardzo mi przykro (*)
To dobrze, że kośki będą teraz osobno. :-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM