Zoologiczny w Galerii dominikańskiej we Wrocławiu

Salami

Moim zdaniem to najgorszy sklep zoologiczny we wrocławiu.Niby taki ekskluzywny dom handlowy ale to Kakadu które tam się znajduje jest tragiczne.Kiedyś hodowałam myszy.Poprosiłam sprzedawczynię by dala mi samca młodego ale już zdolnego do życia bez matki,do hodowli nie dla węża i mi dała jedną mysz. Po kilku dniach zdechła-nie jadła jeszcze stałego pokarmu. Innym razem byłam z koleżanką i widziałyśmy,że szczury nie mają wody,nawet nie miały żadnego poidełka ani miseczki.Zwróciłyśmy uwagę personelowi-powiedzieli że zaraz dadzą im poidełko.Czekamy,czekamy i nic. Powiedziałyśmy jeszcze raz i zostałyśmy WYRZUCONE stamtąd (najlepiej tak się pozbyć uciążliwej "reklamy" sklepu) zwierzęta mieszkają stłoczone po kilkanaście sztuk w małych pomieszczeniach.

phi.

To naprawdę, straszny sklep zoologiczny Smutny

Nie powinno być takich miejsc!!

Gość

Moim skromnym zdaniem takie sklepy zoologiczne powinny ulec zamknięciu w ciągu miesiąca (max) od jakiegoś strasznego czynu !! A nie wmawiają coś co nie jest prawdą klientą, którzy nie zawsze, ale przeważnie wierzą w to co mówia sprzedawcy !!

kassiulaa

nigdy tam nie byłam i nie wiem jak sytuacja wygląda ale wiele razy słyszalam zażalenia roznych osób na ten własnie zoolog.
tak to jest jesli pod uwage przedewszystkim bierze się zyski a nie renome :|

Kasia · Gość

Nadal istnieje ten zoolog??

Salami

Tak wiesz...on nieźle prosperuje wiele klientów z "napchanymi portfelami" szkoda tylko że większośc nie wie co jest dobre dla ich zwierząt Smutny

i dają się oszukac personelowi.

phi.

Yh... Trzeba się go pozbyć tylko jeszcze nie wiem jak Smutny

Salami

ja myślałam żeby zadzwonic na ekopatro-specjalny oddział straży miejskiej ale jak dzwoniłam było ciągle zajęte a później zgubilam numer Blue_Light_Colorz_PDT_09 Jeszcze jest opcja że do TOZU zadzwonię ale najpierw zbiorę dowody Kwadratowy

:finga:

phi.

Niezłe pomysły Wesoly

Albo można odstraszyć klientów...Ustać blisko tych, którzy chcą coś kupić i nagłos do koleżanki(tak głośno) mówić, że te zwierzaki są chore, że da się to zauważyć bo dużo czytałaś, itp. Ja z chęcią bym tak zrobiła, ale trochę daleko mam do Wrocławia Smutny

Salami

Właśnie tak robiłyśmy z koleżanką wtedy z tym incydentem ze szczurzą woda ale zostałyśmy szybko i sprawnie "usunięte" ze sklepu

kassiulaa

trzeba by było wepchnąc im jakąś inspekcje sanitarna, to by szybko ich załatwiło

Salami

tak inspekcja doskonały pomysl ale dziwię się że NIKT jeszcze nie zadzialał w tej sprawie:/ przecież tyle jest ludzi...ale nie oni wolą żeby ktoś ich wyręczyl, to nie ich sprawa:( za parę dni się przejadę do tej Galerii i spróbuję zrobic kilka zdjęc

phi.

Dobry pomysł Wesoly

Koszolubcy pozbędą się złych zoologów Wesoly

Gość

takich sklepów wcale nie powinno być

Gość

Byłam we Wrocławiu u mojej cioci i byłam w tym sklepie. Uważam, że macie rację, te biedne stworzenia muszą się męczyś w tych małych klateczkach po 10 osobników, to straszne!!!!!!! Ten sklep nie powinien istnieć!!

Gość · Wysłany: Wto 11:31, 06 Mar 2007 Temat postu:

ja kiedy bym był w tej sytuacji co ty i zostałbym wyrzucony z tamtąd wróciłbym tam i zagroził że jeśli te zwierzaki będą dalej się tak męczyć to to ci co tam pracują skończą jako bezrobotni a ten sklep zbankrutuje . Dobrze że napisałaś o tym sklepie bo ktoś mógłby tam nieśfiadomie przyjść nic nie wiedząc.

Salami · Wysłany: Czw 13:46, 08 Mar 2007 Temat postu:

Ostatnio byłam w tej Galerii Dominikańskiej i byłam w zoologicznym. Poprawili nieco warunki,choć zwierzęta wciąż są stłczone w ciasnych pomieszczeniach

.Całe szczęście że teraz rzetelnie sprzątają chociaż-z klatek nie unosi się fetor rozkładających sięodchodów.Tylko szkoda ze sprzedają przeterminowane produkty -__-

phi. · Wysłany: Czw 16:15, 08 Mar 2007 Temat postu:

Sprzedają przeterminowane produkty?????!!!!!!!! Co za ludzie !! Trzeba coś z tym zrobić!! Tylko co??!!

Salami · Wysłany: Pią 11:32, 09 Mar 2007 Temat postu:

No trzeba tą inspekcję sanitarną załatwić lub powiadomić oddział TOZ-u tylko nie wiem gdzie podziałam numer x)

phi. · Wysłany: Sob 11:46, 10 Mar 2007 Temat postu:

A nie ma w książkach telefonicznych tego numeru?

Salami · Wysłany: Sob 12:41, 10 Mar 2007 Temat postu:

jest na pewno tylko że nie wiem gdzie mam książkę tel, x))

Gość · Wysłany: Śro 11:49, 21 Mar 2007 Temat postu:

Często bywam w tym sklepie, robię tam zakupy dla swoich koszy. I jakoś jeszcze nigdy nie spotkałam się z przeterminowanymi produktami. Mają tam szeroki wybór ziółek dla gryzoni, w tym poszczególne dla koszatek.
Ja jakoś tam takich tragicznych warunków nie zauważyłam. Sami nie wiecie, co piszecie. Piszą dzieci, które nigdy w tym sklepie nie były. Koszatniczki trzymane są tylko w największych klatkach, mają korzenie do wspinania się, piasek do kąpieli, domki do obgryzania i chowania się, kołowrotki i dobre jedzonko. I nigdy nie widziałam, aby było 10 sztuk w jednej klatce. Mniejsze i większe zawsze są osobno, odrębne rodzinki też siedzą osobno by się nie gryzły. Sami nie wiecie, co piszecie, przejdźcie się po innych sklepach i porównajcie warunki, zobaczymy, jaki sklep wypadnie najlepiej Wesoly

A TOZ was i tak oleje

Salami · Wysłany: Śro 13:17, 21 Mar 2007 Temat postu:

Chyba napisałaś to po to tylko,by napisać coś.Często jestem w tym sklepie,parę razy poznałam na własnej skórze,jak oszukują,zresztą co nas tak atakujesz->czyżbyś była jakąś pracownicą tego sklepu,że tak go bronisz? ;>

Gość · Wysłany: Śro 19:21, 21 Mar 2007 Temat postu:

w sumie jak dotąd nie wypowiadałam się na temat tego sklepu bo byłam tam tylko parę razy, ale nie zauważyłam zaniedbywania zwierząt i w ogóle okropnych warunków, o których piszecie. może rzeczywiście tak jest, ale mam inne zdanie i jeszcze raz podkreślę, że byłam tam tylko kilka razy, więc może ono odbiegać od waszego.

Gość · Wysłany: Śro 20:59, 21 Mar 2007 Temat postu:

ok, może źle napisałam- oleje. Chodziło o brak interwencji, z racji mnogości takich skarg w tym kraju na wszystko i wszystkich (i ich braku słuszności) i z racji wcale nie tak złych warunów. Jak widać powyżej, nie tylko ja tak sądzę Wesoly

Jaką to interwencję masz na myśli? bo nie wiem, o co chodzi...
A czy moje podane wyżej przykłady są nieprawdziwe? Kiedy było tam 10szt w jednej klatce? Czy nie ma korzeni, domków,itp? Może poprostu ktoś tu jest zły na pracowników sklepu że go wygonili i pisze wciąż jak to jest strasznie nie podająć racjonalnych arguentów swojego stanowiska...

Gość · Wysłany: Nie 0:27, 25 Mar 2007 Temat postu:

U nas w Warszawie w Kakadu na Wileńskiej kosze trzymane są w dużym pomieszczeniu wraz z dwoma królikami dwóm koszą i dwum królikom żyje się dobrze natomiast w przypadku szczurów to tragedja cio prawda rozdzielili samce od samic ,ale w jednym małym pomieszczeniu jest kilkanaście samców i w drugim też, nie wiem ile szczurów trzymają w jednym pomieszczeniu ale ze dwadzieścia na pewno.One tam zdychają na oczach wszystkich ludzi i nikt się tym nie interesuje nawet nie mają poidełka z wodą tylko miskę w ,której prawie nie ma kropli wody. Okropność

Salami · Wysłany: Nie 1:15, 25 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Wto 12:48, 27 Mar 2007 Temat postu:

a ja będę się spiarała Wesoly

Po pierwsze- czytaj ze zrozumieniem, choć wiem, że to trudne. Odnośnie mojego cytatu- nie chodziło mi o twoją pracę w tym sklepie (aleś się tej pracy uczepiła), ale o to, że ciebie wygonili, jako upierdliwego klienta i teraz się odgrywasz poprzez pisanie takich rzeczy tutaj. Nie podajesz żadnych racjonalnych argumenów. Ja piszę o domkach, korzeniach, itp, a ty zaczynasz tu o myszach... co ma piernik do wiatraka? to chyba forum o koszatniczkach i temat o koszatniczkach, nie o myszach (a na marginesie, ciekawe, jak się doliczyłaś 50-ciu sztuk, przecież one są ciągle w rruchu, śpią w domku, śpi jedna na drugiej, jak więc ci się udało naliczyć 50 sztuk? Mruga

). Ja tam nie pracuję, jestem poprostu wnikliwym i dobrym obserwatorem. Pisałaś o 10 koszach wjednej klatce, a teraz o 50 myszach... kiedy tam było 10 koszy na raz w jednej klatce? ja tego nie widziałam. widzę i wiem z rozmów ze sprzedawcami, że osobne rodziny koszy są tam trzymane osobno, przejdź się i zobacz, a potem wypisuj na forum. Ja nie bronię kakadu,ale w kwestii warunków życia tam koszy, to nie ma się o co przyczepić. Jak już pisałam, podajcie sklep, w którym mają lepsze warunki dla koszy. czekam, pójdę, by się przekonać.
i napisz, proszę co wiesz, o tej interwencji,bo mnie to zaciekawiło

Salami · Wysłany: Wto 16:28, 27 Mar 2007 Temat postu:

Dziecko ja mówię tu ogólnie o zoologicznym nie tylko o trzymaniu tam jedynie KOSZATNICZEK,więc miałam prawo odwołać się do tego argumentu z myszami.Czytaj ze zrozumieniem,choć sama powiedziałaś że to trudne-widać,skoro nie umiesz zinterpretować moich słów-napisałam że było tam PONAD 50 osobników,czyli była to liczba szacunkowa.A kiedy kupowałam swoją pierwszą koszatniczkę,chyba liczyłam dokładnie,i obserwowałam każdą sztukę,zanim wybiorę osobnika dla siebie

,moja koszatniczka była jedenstą.
Co do sklepów,które mają lepsze warunki,jest ich bardzo wiele-choćby taki mały zoologiczny na Krasinśkiego,o ile wiesz gdzie to jest,przejdź się i porównaj,ile zwierząt jest w jednym pomieszczeniu tam a ile w Galerii
Co do konarów itp to zgodzę się że są ale chociaż mogliby je czyścić...nie wypowiadam się więcej na ten temat,bo widzę że i tak nie dotrze nic do Ciebie,a tylko z moich wypowiedzi wyciągasz dziwne wnioski

Salami · Wysłany: Wto 16:29, 27 Mar 2007 Temat postu:

ps.proponuję zamknąć temat,bo jak widać zaczął służyć do nabijania postów Mruga

,wszystko już zostało powiedziane w tym temacie