POMOCY!!!

Zyzio

juz jakies pol roku oswajam moje dwie kosie: zyzia i szysia. jednak, jak je do siebie wpuszcze, to po jakichś 10 minutach zaczynaja walczyc, gryzc sie. to koszmar! niedlugo mam kupic nowo duza klatke. czy sie oplaca? pomozcie! Zalamany

Teska

A czemu ma się nie opłacać?
To,że kosze walczą i masz problemy z łączeniem nie znaczy,że nie masz im kupić klatki.
a czy gryzą się do krwi,czy tylko się biją?jeśli nie leje się krew,to nie ma co panikować.Niech raz a dobrze ustalą hierarchię,a nie będzie problemów.

Lili97

Po co od razu panike siać ? Może po prostu jak Teska powiedziała hierarchię ustalają Jezyk

Nie ma co sie bać ,a kupić klatkę się opłaca Mruga

Zyzio

nie wiem, czy gryza sie do krwi, bo je rodzielam, ale boje sie, ze sie pogryzą do krwi!!!! rozdzielam juz je ponad pół roku, i trace nadzieje...

Teska

Myślisz,że koszatniczki (szczególnie samce) ustalą hierarchię bez bójki?
Nigdy w życiu!
Niepotrzebnie je rozdzielasz,nic im się nie stanie.Póki nie leje się krew jest dobrze,a Ty panikujesz jak tylka zaczną się kłócić.w takim tępie nie dopuścisz ich do siebie nigdy.
Wypuść je na wybieg (razem) i jeżeli będą się bić to to obserwuj.Póki nie poleje się krew to nie rozdzielaj.
Myślisz,że nawet jeśli któraś odniesie drobną rankę to zdechnie?Poleje się wodą utlenioną,posmaruje maścią nagietkową,oddzieli na tydzień i już.
Przygotuj rękawiczkę,spryskiwacz z letnią wodą i do dzieła.Póki nie zobaczysz krwi =nie rozdzielaj.

Kulka12

A ile lat mają twoje kosie ? Ojej to nie dobrze że się gryzą ... Teraz już nie wiem czy mam ryzykować . Ja kocham wszystkie zwierzątka ,a jak już kupie drugiego samca a on się nie polubi z Kulisiem to będzie problem ): Mam nadzieje że twoje kosze się pogodzą , ustalą hierarchie i będzie dobrze.

Teska

Kulka12 sytuacja u Zyzia jest taka a nie inna dlatego,że ona je zawsze rozdziela licząc,że pewnego dnia dwa samce,które są w podobnym wieku wbiegną razem do klatki bez najmniejszej przepychanki.
U Ciebie tak nie będzie,bo maluch łatwo podda się Kulisiowi.

Lili97

No szkoda, szkoda że się nie pogodzą i nie wiem czy ktoś pisał ale nie wyciągaj ich z klatki . To nic nie da ,a przedłuży ich walki . Jeśli znasz ten sposób ze spryskiwaczem - radzę tego użyć zamiast wyciągania jednego z nich z klatki Mruga

Zyzio · Wysłany: Pon 20:00, 01 Mar 2010 Temat postu:

no wlasnie najgorsze jest to, ze jest miedzy nimi pol roku roznicy! ale bardzo dziekuje za dobre rady. pozdrawiam i zycze powodzenia. ps. jesli bede miala jakis klopot to sie odezwe. jeszcze raz serdecznie dziekuje i pozdrawiam;))