Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Prośba o radę w sprawie okiełznania łobuza.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Podstawy hodowli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:22, 28 Gru 2010    Temat postu: Prośba o radę w sprawie okiełznania łobuza.

Od kilku dni jestem właścicielką koszatniczki - Mańka (rzecz w 100% pewna).

Klatkę ma dosyć dużą, podstawa ma wymiary 37cm/56cm i wysoka na 53cm.
W pakiecie do klatki były dołączone dwie półeczki (gdzie upodobał sobie jedną w konkretnym miejscu i już ją przegryzł na wylot), miseczka, kółko, domek (tak jak jedna półka, również niepominięty w obgryzaniu) oraz schodki sztuk dwie (które obsesyjnie wywraca).
W kółku w ogóle nie biega (prawdopodobnie jest dla niego zbyt małe i dzisiaj kupujemy nowe - większe)
w domku w ogóle nie śpi (w zasadzie korzystał z niego przez kilka godzin, zaraz po wsadzeniu do klatki, aby się przed nami schować)
"śpi" gdzie popadnie, na półkach, pod dolną półką, od wczoraj na hamaku, który mu zrobiłam i przytulony do kawałka starej bluzki, którą wczoraj zatkałam przegryziony kawałek półki.
Dzisiaj dokupiłam mu jeszcze wapno.

Generalnie jest go pełno, skacze po klatce, między półkami jak opętany, gryzie co popadnie włącznie z drutami klatki (hamakowi i szmatce też się dostało).
Jak podstawiamy mu palce, aby przyzwyczajał się do naszego zapachu, to zaczyna nas w tej chwili już dosyć mocno łapać zębami.
Jak wkładamy ręce do klatki, aby przyzwyczaił się, sam wszedł, aby go wyciągnąć, to ucieka
poza jednym razem - gdzie sam wszedł na moje ręce i jak delikatnie wyjęłam je z klatki - dał nura i łapaliśmy go po pokoju
wieczorami wyciągam go z klatki w pudełku, w którym go kupiliśmy i wynoszę do WC (nie ma tam nic co mógłby pogryźć/zniszczyć i gdzie uciec) i swobodnie sobie biega - przy czym mam problem, aby go potem z powrotem złapać.

Prośba do doświadczonych osób
jak poskromić tego łobuza?
Czy coś robimy z mężem źle?
A może jakimś rozwiązaniem tej sytuacji będzie zakup Stefana do towarzystwa? I wtedy jak taką dwójkę do siebie przyzwyczaić?

Sebasrs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosia
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Wejherowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:54, 28 Gru 2010    Temat postu:

Wkładajcie do klatki ręce z przysmakami bez cukru, np. topinambur.
Koniecznie dokupcie mu towarzystwo, bo kosze bardzo źle znoszą samontność, np. wygryzają sobie sierść, są osowiałe.
Co do kołowrotka: pamiętajcie, żeby kupić taki bez efektu norzyc, w tym temacie jest też o kołowrotku:
http://www.koszatka.fora.pl/klatka-i-jej-wyposazenie,35/klatka,634.html

PS. Jaką podajesz karmę? Dajesz siano, zioła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:02, 28 Gru 2010    Temat postu:

co do karmy i kolby
pan w sklepie poradził nam jako najlepszą karmę vitapolu - już wiem, że dobra nie jest i wybieram mu z niej kolorowy chlebek, marchewkę i okrągłe chrupki
kolba też vitapolu - owocowo - orzechowa - już zabraliśmy i nie dajemy

siano dostaje, w zasadzie większość zjada
i zioła dokupimy dzisiaj (mąż wydrukował z forum listę)
i jakieś drewienko


dalej go wyciągać na bieganki po WC, czy sobie darować aż przestanie nas skubać zębami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosia
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Wejherowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:38, 28 Gru 2010    Temat postu:

Możecie go wypuszczać na takie wybiegi dalej, ale bądźcie tam z nim, żeby się przyzwyczajił do zapachu.
Na forum jest lista dobrych karm w dziale dieta.
To dobrze, że już nie dajecie Vitapolu, bo koszatniczki są bardzo podatne na cukrzyce, a w takich kolbach jest za dużo cukru.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gosia dnia Wto 18:39, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
domin839
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Pyrzyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:18, 28 Gru 2010    Temat postu:

A teraz co do klatki. Klatka jest za mała nawet dla 1 kosza. A te półki to pewnie z plastiku tak? Jak są z plastiku to odrazu wyjmij bo jak kosz gryzie plastik to może się dla niego bardzo źle skończyć ( nawet śmiercią) Odrazu dorób nowe półki z paneli i jak najszybciej dokup nową klatkę najlepiej taką o wymiarach 70-dł 80-wys 40-szer. Tu masz taką klatkę w niej spokojnie zmieszczą się2 kosze Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina131
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:03, 28 Gru 2010    Temat postu:

Nie! Kosza musi się obeznać z terenem! Daj jej pięć dni ((razem z tym, ile jest już u was) przy tym wkładaj ręce do klatki z przysmakami i czekaj aż przysmak zabierze, itp.) Nie wypuszczaj go na wybieg. Mówcie do niego, bądźcie przy klatce. I jak najbardziej potrzebny kolega.
Kosze już takie są, rozbiegane, takie ADHD. Wszędzie ich pełno, gryza wszystko co popadnie, lubią broić. Jaką karmą go karmicie? Pewnie Vitapol. Zmieńcie najlepiej na Versele-Laga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:21, 29 Gru 2010    Temat postu:

Dzięki za wszystkie rady

Nasuwa mi się jedno pytanie, jak już Maniek będzie miał kolegę, to jak dwie kosze do siebie przyzwyczaić na forum jest napisane.
Ale jak wtedy przyzwyczajać je do otoczenia, w sensie do wybiegu lub do mnie czy męża?



sebasrs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WanteD474
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:17, 29 Gru 2010    Temat postu:

ale klatki można połączyć i wtedy koszą będzie jeszcze lepiej Wesoly
no i oczywiście tak jak wyżej forumowicze wymienili wkładać rękę z przysmakami takimi jak tominambur, słonecznik tylko nie za dużo od czasu do czasu 2-3 ziarenka, najpierw dawać palcami a później coraz dalej na rękę no i oczywiście dużo czasu spędzać z nim.

Lara_Croft napisał:
pan w sklepie poradził nam jako najlepszą karmę vitapolu


Karmy z vitapolu to najgorszy syf jaki jest na rynku polecam karmę Versele-Laga kosztuje około 17-19zł .

Lara_Croft napisał:
i jakieś drewienko

Co do drewienek to absolutnie nie wolno dać z drzew iglastych i owocowych oprócz jabłonki na forum jest temat o tym .

Mońkowi przydał by się towarzysz który go poiska, poprzytula no i oczywiście się z nim pobawi Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:28, 29 Gru 2010    Temat postu:

Co oznacza popiskiwanie, takie ciche, gdy go głaszcze?
Dzisiaj dał się pogłaskać, ale właśnie w trakcie głaskania zaczął cichutko popiskiwać.

I jak to jest, ja w tej chwili z nim najwięcej czasu spędzam, jedzonko i przysmaki daję, a on mężowi bez popiskiwań daje się głaskać? Smutny

Po niedługiej chwili okazało się, że na męża również piska, tyle że głośniej niż na mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lara_Croft dnia Czw 0:02, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WanteD474
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:46, 30 Gru 2010    Temat postu:

Coś takiego ??
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu masz interpretację dźwięków wydawanych przez kosze przyda się :
[link widoczny dla zalogowanych]


Sebasrs


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WanteD474 dnia Czw 0:50, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:52, 30 Gru 2010    Temat postu:

Raczej takie odgłosy przyjemne, podobne do tego jak się we dwójkę iskają czy pielęgnują.
Ale dlaczego łapie zębami i to dosyć mocno za palce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sebasrs
Moderator
Moderator


Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:16, 30 Gru 2010    Temat postu:

Taki dźwięk oznacza że mu dobrze, że tak lubi czyli kosz się już z Wami dobrze zapoznał Wesoly.

Co do drugiego pytania, koszatniczki mają coś takiego w sobie że muszą wszystkiego spróbować "czy to jest zjadliwe" dopóki gryzie lekko to nic gorzej jeśli będzie gryzł mocno do krwi.

WanteD474 napisał:

Lara_Croft napisał:
i jakieś drewienko

Co do drewienek to absolutnie nie wolno dać z drzew iglastych i owocowych oprócz jabłonki na forum jest temat o tym .


Jak to nie można żadnych poza jabłonką?
Litę drzew w diecie koszatniczki znajdziesz [link widoczny dla zalogowanych] lub [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sebasrs dnia Czw 13:20, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:48, 30 Gru 2010    Temat postu:

Mąż ma dosyć grubą skórę i porządne ślady mu na palcach zostawia
Ja mu się tak nie pozwalam mocno podgryzać Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:30, 09 Sty 2011    Temat postu:

Kupiliśmy z mężem wczoraj piasek dla Mańka
I pojawił się chyba problem
Wsypaliśmy ten piasek na dosyć sporą podstawkę do kwiatków i podstawiliśmy mu "pod nos" kiedy biegał po korytarzu
Zaczął w tym piasku kopać i wysypywać wszystko poza podstawkę
W przerwach zjadał ten piach
A "kąpał" się w piasku, który wylądował na podłodze

To normalne?
A jak nie, to jak skłonić Mańka do normalnych kąpieli?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika9
Moderator
Moderator


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:39, 09 Sty 2011    Temat postu:

Tak się właśnie kąpią koszaki Mruga Radzę pomyśleć nad innym pojemnikiem do kąpieli (np. pudełko po butach lub duża kula akwariowa), żeby się tyle tego piachu nie marnowało i żeby sprzątania było mniej Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:06, 11 Sty 2011    Temat postu:

Mamy postęp - Maniek wykąpał się dzisiaj całkiem normalnie - tarzał się w miseczce, a nie w tym co rozsypał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eressete
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:33, 11 Sty 2011    Temat postu:

Lara_Croft napisał:
Kupiliśmy z mężem wczoraj piasek dla Mańka


Jaki piasek kupić najlepiej? Bo jadę niedługo do zoologicznego i chciałabym kupić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coli014
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dębica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:11, 11 Sty 2011    Temat postu:

Pucek,vitakraft,versele-laga. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:19, 13 Sty 2011    Temat postu:

My mamy vitakraftu
Strasznie drobny, ale Mańkowi odpowiada:)

Pytanie: Maniek ostatnio biegał po korytarzu i popiskiwał
Na pewno nie piskami ze złości
Przejmować się tym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika9
Moderator
Moderator


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 13 Sty 2011    Temat postu:

Nie sądzę Mruga Poszukaj w dziale o interpretacji koszo-dźwięków Jezyk Mógł się czegoś wystraszyć, a może chciał do domku? (ma dostęp do klatki podczas wybiegu? jeżeli nie to czy wybiegi nie są za długie?) Tak czy inaczej to nie jest nic wyjątkowego Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:42, 13 Sty 2011    Temat postu:

Klatkę ma cały czas otwartą

A jak się wystraszy to piszczy inaczej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:21, 14 Sty 2011    Temat postu:

A jaki to był konkretnei pisk? Możliwe, ze chciał Was zawołać, albo ćwierkał, bo mu się podobało.

Dominika jeszcze nigdy nie słyszałam o tym, aby wybiegi była za długie <szok>
Ew. za krótkie, ale to już inna beczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:08, 14 Sty 2011    Temat postu:

Przeglądając temat o dźwiękach wydawanych przez kosze, znalazłam podobny i chyba dawał znać, że mu dobrze Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika9
Moderator
Moderator


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:54, 16 Sty 2011    Temat postu:

Tesko, mam na myśli zbyt długie przebywanie koszaka z dala od klatki Mruga Dlatego jeżeli wybieg jest długi to najlepiej postawić ją w pobliżu, tak aby koszaki miały do niej dostęp.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:32, 25 Sty 2011    Temat postu:

Ostatnio wyszło kilka problemów/pytań i proszę o radę

1. Dosłownie wczoraj i przedwczoraj Maniek zrobił brązowe siuśki Smutny dodam, że nie jada marchewki (niewielkie ilości, których nie dojrzę w karmie i trafia do miseczki) i w ogóle buraków. Do tego jego kupki z dosyć stałych bobków przerodziły się w dłuższe kupsztale i dosyć miękkie. Nie wiem, czy jest to spowodowane tym, że ostatnio zmieniliśmy karmę na Versele (czy jak się to tam pisze) i przestawił się na lepsza karmę i tak już wcześniej jego kupki powinny wyglądać?

2. Jakie zioła powinno się bezwzględnie podawać codziennie, a jakie od czasu do czasu?

3. Z jaką częstotliwością powinno się wymieniać żwirek, myć kuwetę?
Bo w jednym miejscu napisali, że co tydzień, a w innym można znaleźć, że co 2 tygodnie nawet. Więc jak to z tym jest?
I jakich żwirków używać? Przy zakupie żwirka trzeba pamiętać, aby nie był z drzew liściastych i się nie pylił. Czy jeszcze o czymś? I czy to normalne, że koszach go wyjada z kuwety?

4. Nasza sytuacja zwierzakowo/rodzinna jest dosyć dziwna. Bo poszliśmy do sklepu po chomika i to z tych malutkich, a wróciliśmy z Mańkiem. Dopiero po przyniesieniu go do domu zaczęliśmy doczytywać i robić wszystko, aby mu było jak najlepiej pod każdym w zasadzie względem. I ostatnio olśniło mnie pod kątem wakacji (niby do nich daleko, ale trzeba o tym pomyśleć). Z chomikiem nie było by problemu - bo się tak nie przywiązuje do człowieka. Ale Maniek - to inna historia. Wakacje podczas naszego pobytu mógłby spędzać w 3 miejscach, gdzie dwa odpadają z marszu (w jednym domu jest dosyć głośny pies, wciskający nochal gdzie się tylko da, a w drugim papierosy). Zostaje babcia, ale ona Mańka nie wypuszczałaby raczej na bieganki po domu. Czy w takiej sytuacji zakup kolegi dla Mańka jest argumentem za - bo będzie ich dwóch i tygodniowy brak wybiegów nie będzie bardzo uciążliwy, czy argument przeciw - bo co babcia zrobi jak się w klatce zaczną gryźć i to dosyć poważnie, nawet do krwi (o czym na forum można poczytać)?
Może wydziwiam (podobne problemy były jak się okazało, jak trzeba na Mańka kulinarnie uważać i itp) ale nie jestem przekonana o zakupie kolegi ani na tak, ani na nie. Proszę jakąś dobrą duszyczkę o pomoc i jakąś podpowiedź Padam Padam Padam Padam Padam (Maniek to mój pierwszy zwierzak, dlatego proszę o wyrozumiałość Smutny )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina131
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:54, 25 Sty 2011    Temat postu:

1. Koszak ma biegunkę.
2. Wypowiadają się Ci, co się znają...
3. Najlepiej co tydzień. Przy zakupie żwirku trzeba pamiętać, żeby nie był z drzew iglastych. Nie sprawdzisz w sklepie czy żwirek pyli, czy nie. Żwirek - mam na myśli granulat. Kosz go nie wyjada, tylko po prostu sie bawi, podgryza , bo mu się nudzi itp.
4.Jeżeli połączysz dobrze koszki, to nie będą się gryźć. A to, że będzie ich w klatce 2 czy nawet 5 , to nie znaczy, że nie będą musiały spędzać czas na wybiegach. Kosz musi się wybiegać, wyskakać, coś sknocić, bo to jest energiczne zwierzę. Nie to, co niektóre gryzonie. A zwłaszcza, że Twój koszyk jest młody...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:24, 25 Sty 2011    Temat postu:

1.Dodam, że siknąć na brązowo zdarzyło mu się dwa razy może, a kupki dziwne ma w zasadzie od wczoraj. Jeśli biegunka, to jak zaradzić teraz i jak się przed nią wystrzegać?

4.To w takim wypadku, co z koszami przez okres urlopu wyjazdowego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina131
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:23, 26 Sty 2011    Temat postu:

1. Co do sikania, to nie objaw biegunki, więc nie wiem co to. Prawdopodobnie coś w karmie było farbującego...

4. Trzeba było pomyśleć o tym przed kupnem koszek.
Albo będziesz musiała oddać koszki na czas urlopu komuś, kto wcześniej już miał koszki i wie jak się nimi zajmować. Najlepiej powiedz gdzie mieszkasz , może znajdą się chętni. Albo po prostu jak nie jedziesz gdzieś np. do hotelu to będziesz musiała koszki zabrać ze sobą, ale to będzie utrudnienie dla Ciebie i szok dla koszek. Więc oddanie koszek do "domu zastępczego" jest najlepszym wyjściem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:37, 04 Lut 2011    Temat postu:

Co z kośkami na wakacje zostało w domu ustalone
Luźne bobki się skonczyły i brązowe siuśki również - najprawdopodobniej Nasz Maniuś nie może w ogóle jeść kolb (nawet topinamburowej) bo własnie po nich tak mu się dzieje

Wczoraj kupiliśmy Edzia (kilka razy sprawdzaliśmy i w sklepie - gostek nawet doświadczony i w domu).
Stoi w osobnej klatce w innym pokoju i oprócz jeszcze gorszych pisków kółka (w porównaniu z kółkiem Mańkowym) daje popisy dźwiękowe.
Kilka razy - zwłaszcza na początku piskał tak jak piskają gdy się przestraszy - ok, bo to wiem co znaczy. Im dłużej w domu tym sugerujące niepokój piski przerabiały się w gulganie podobne do świergolenia wróbla - czyli się zadamawia i jest mu dobrze.
Ale z samego rana dał popis dźwięków bardzo podobnych do wrzasków jakie wydaje świnia - takie kwiki od niskich po wysokie... i teraz nie wiem, co one mogą oznaczać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:25, 04 Lut 2011    Temat postu:

help Padam Padam Padam Padam Padam
Edziu (ten młody) zaczął mieć objawy przystosowania się do otoczenia, nie biega panicznie po klatce i nie piska panicznie. Dlatego postanowiłam może najpierw na chwilę (w zależności od reakcji na dłużej) postawić obie klatki obok siebie. Obaj zaczęli przyjemnie świergolić, po czym po jakichś może najwyżej 10 minutach młody zaczął znowu kwiczeć jak świnka.

Czy ja coś źle robię?? Smutny
Bo zaczynam przy tych moich chłopakach głupieć pomału Zdziwiony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Podstawy hodowli Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM