Bestialstwo!!!

Agulinka

Nie wiem czy w odpowiednim dziale piszę
ale chciałam wam pokazać w jakiej klatce są trzymane kosze mojego kolegi,
dodatkowo karmione są tylko chlebem !!

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

tłumaczyłam jak ma je karmić żeby chociaż kupił im Vitapol
w kuwecie prawie nie ma trocin bo stwierdził że brudzą i nie będzie po nich sprzątał, Jedna kosza nie ma na grzbiecie w jednym miejscu futerka podejrzewam że przez ten kołowrotek, żadnego sianka ziółek ani nawet wapienka Smutny

ogonki mają postrzępione nie wspominając już o wymiarach klatki i jej wystroju a raczej braku wystroju

Ewelina131

I klatka na dodatek malowana!

Agulinka

metalowe półki Smutny

klatka za mała nawet dla jednej koszy:( brak hamaka:( ogólnie miejsca w którym mogły by spać Smutny

na dodatek samica jest chyba w ciąży ze swoim synem

Karola97

To co to za właściciel, skoro nawet nie chce mu się sprzątać po pupilach ?! Przecież dość że kosze muszą jeść karmę, albo przynajmniej mieć w klatce sianko, to jeszcze chleba nie powinno się dawać koszom. Gdybym go znała to chętnie wzięłabym mu kosze bo, ze zdjęć i postów Agulinki wynika że znęca się nad zwierzakami ;( Smutny

JeJ! przed chwilą zobaczyłam że one nawet miski nie mają... Smutny

Teska

Zgłoś to do najbliższego TOnZ.

Wiewióra

Mój Boże...! Ja bym zabrała te kosie, albo położyłabym się przed ich klatką w ramach protestu!
Teska ma rację! Zgłoś do TOnZ! To nie bestialstwo! To jest wyżywanie się nad zwierzętami!
Jeżeli kolega nadal będzie się upierał, że dobrze robi, to zwiąż go, daj mu trochę chleba, brudnej wody, a za kibelek trochę trocin.

Agulinka

kosze oddał siostrze, mam nadzieje że ona lepiej się nimi zaopiekuje, widzieliście jak kosza ma wytarte futerko na grzbiecie?? to pewnie od kołowrotka nie??

Karola97

Pewnie tak. Ale może też od tego , że kosze się gryzły , a jemu nie chciało się nic z tym zrobić... Smutny

Aleksa

Joanne · Wysłany: Wto 1:29, 08 Mar 2011 Temat postu:

Niby zoologi, a o zwierzętach, które sprzedają pojęcia nie mają.
Tak jakby w kwiaciarni ludzie o kwiatkach nic nie wiedzieli. Masakra co się w tym kraju wyprawia.

Ostatnio widziałam szczura osamotnionego w akwarium. To są także gryzonie, które wymagają towarzystwa. Serce się kraje jak się widzi coś takiego Smutny

sebasrs · Wysłany: Wto 22:06, 08 Mar 2011 Temat postu:

Ludzie z sklepów nie mają widzy na temat tych zwierząt, a jeśłi troszkę mają to jest ona mała. Pracodawcy powinni wysyłać sprzedawców na szkolenia ale to $ kosztuje, więc małego sklepu na to nie stać a duży musiałby robić ich bardzo dużo co również jest drogie.

Joanne · Wysłany: Śro 1:51, 09 Mar 2011 Temat postu:

Ech, nawet krótka ankieta wstępna ułożona na przyjęcie pracownika by pomogła. Kilka wybiórczych pytań na temat różnych zwierząt. Żadnych studiów nawet kończyć nie trzeba- wystarczy się chociaż minimalnie zainteresować. W internecie masę informacji można znaleźć, tylko trzeba chcieć, a ja ostatnio spotykam się głównie z sprzedawcami, którzy nawet zwierząt nie lubią o_o i to widać, więc ja tym bardziej się pytam: co oni tam w ogóle robią? Podczas gdy nie spełniają nawet podstawowych kryteriów (pracują ze zwierzętami, nie lubiąc zwierząt x_x" sick!). Dla mnie taka praca byłaby czymś wspaniałym. Ludzie mogli by do domu już wpół oswojone zwierzątka przynosić... Jakbym nie wiedziała czegoś- książki, forum. Naprawdę to wiele czasu nie kosztuje.