Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Koszatniczki walczą

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Na sygnale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Runia
Gość





PostWysłany: Sob 12:36, 25 Gru 2010    Temat postu: Koszatniczki walczą

Moje 2 kosie (samiczki) mieszkają już razem od 2-3 lat. Zdarzało im się walczyć ale jeszcze nie 24 godziny bez przerwy Zdziwiony Wczoraj ok. 17-tej nagle zaczęły walczyć ze sobą, strasznie obie piszczały i hałasowały, tłukły się o ściany klatki i ciągle spadały i zrzucały się z pięter, trwało to nieprzerwanie kilka godzin (nie widziałam żeby w tym czasie np jadły). Po wigilii byłam za bardzo zmęczona żeby się nimi zajmować ale całą noc były piski i tłuczenie, teraz też właściwie nie przestają ani na chwilę się tarmosić, raczej nie wygląda to no zabawę. Na swoje ulubione przysmaki ani wołanie też nie reagują. Nie mam za bardzo możliwości ich rozdzielenia, zresztą żadna nie chce wyjść takie są zajęte D: Czy komuś się tak zdarzyło? Co powinnam zrobić?


Aleksa
Powrót do góry
WanteD474
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:08, 25 Gru 2010    Temat postu:

Moje się też tak zachowywały tłukły się cały czas chyba z dobre 3 dni ja mam o tyle dobrze za mam 3 klatki połączone i mogłem je rozdzielić ale okazało się ze ustalały hierarchię na pewno jest tak samo u ciebie .
Dalej zdarza się im bić nawet cały dzień i rozdzielam 2 na górę a 2 na duł bo w nocy jest ostro Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WanteD474 dnia Sob 13:10, 25 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:33, 19 Sty 2011    Temat postu:

Pozwolę się doczepić. Moi dwaj monarchowie dzisiaj się pożarli. Na początku nie zwróciłam uwagi bo zdarza im się biegać po klatce i naskakiwać na siebie. Po chwili patrzę a jeden dosłownie zwiewa przed drugim, uwiesza się klatki i gdyby mógł to by przez nią przeniknął żeby nie mieć z tamtym styczności. Wyciągam biedaka a on ma poraniony nosek. Leci mu krew i serducho wali jak szalone. Przetarłam mu nosek wodą utlenioną i włożyłam do osobnej klatki. Dzisiaj spędzą osobno noc. Oczywiście będę sprawdzać co jakiś czas czy coś mu się tam nie robi ale może mu się babrać? I kiedy mogę go z powrotem włożyć do tego drugiego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosia
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Wejherowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:14, 19 Sty 2011    Temat postu:

Spróbuj je chyba oswajać od nowa, wiesz, łączysz w wannie, jak zaczynają walczyć, to psikasz wodą ze zraszacza do kwiatków. Poczytaj więcej o łączeniu na forum. Póki się na nowo ze sobą nie oswoja, niech będą oddzielnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:12, 19 Sty 2011    Temat postu:

Tylko że oni są z jednego miotu i od początku razem w klatce. Zawsze były sprzeczki ale nie aż takie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina131
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:18, 19 Sty 2011    Temat postu:

W jakim są wieku? Możliwe, że dopiero teraz zaczynają walczyć o posadę w stadzie. W końcu to samce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:21, 19 Sty 2011    Temat postu:

Mają niecały rok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimmia
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:39, 19 Sty 2011    Temat postu:

Tak się składa, że niedawno miałam podobną sytuację. Jedna z moich koszatniczek nagle stała się nietykalna, biła pozostałe, gdy tylko się zbliżyły. Jako że jest najmniejsza i nie miała wsparcia (jedna na dwie), oberwała najbardziej. A teraz? Wszystkie trzy bestyjki śpią przytulone do siebie!
Oto, jak do tego doszło:
Na pewien czas oddzieliłam Sigmę (tę nietykalną), żeby ranki się jej zagoiły. Później wypuszczałam je osobno, ale miały ze sobą kontakt przez kraty. Później biegały razem (trochę się biły, ale zazwyczaj biegały w różnych częściach pokoju). Na koniec, podczas czyszczenia klatki, czyli wtedy, kiedy nie było tam żadnych półęczek, bo powędrowały do mycia, wsadziłam potwory do jednej klatki. Pobiły się trochę, przyznaję, ale trwało to kilkanaście minut. Później rozsiadły się po kątach, a kiedy im się to znudziło - przytuliły się do siebie. Od tego czasu rzadko przebywają choćby na osobnych półeczkach Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:30, 23 Sty 2011    Temat postu:

Wsadziłam ich na próbę do klatki i nadal wojna do tego zauważyłam że ten który pogryzł drugiego Minina w nos, nie ma palucha (?) w tylnej łapce. Wątpię żeby to sobie zrobił jak żarli się pierwszy raz czy dzisiaj.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:53, 24 Sty 2011    Temat postu:

Brak paluchów się zdarza. Możliwe, ze to genetyczne (chów wsobny) lub mamusia jej obgryzła (zdarza się). Moja Teska nie ma jednego zewnętrznego palucha przy lewej górnej łapce i 2 przy prawej dolnej, od zewnątrz.
Nie wkładaj ich do klatki, wojny bedą na 100%. Zrób im wspólny wybieg w jakimś nieznanym miejscu, a klatkę dokładnie umyj i daj nowe zabawki, półki itp. żeby żaden koś nei czuł się panem klatki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:51, 24 Sty 2011    Temat postu:

Co do palucha to wydaje mi się że on coś z nim zrobił bo jak go obejrzałam to miał taki kikutek z zaschniętą krwią. A wrzuciłam ich do klatki dopiero po jej umyciu. Będę próbować wypuszczać ich po pokoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:44, 04 Mar 2011    Temat postu:

Minęło prawie półtora miesiąca i nic jak ich wypuszczam i razem biegają to jest ok, ale jak trafiają do klatki (czysta, wyczyszczona) to nadal jest wojna i ciągle jeden z nich cierpi - krew w okolicach noska. Ja już nie wiem co z nimi jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina131
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:23, 05 Mar 2011    Temat postu:

Ja miałam 3 samców. To było tak:
Początki mojej przygody z koszami - samiczka Skoczka i samiec - Jumper. Po roku Skoczka odeszła [*]. Jumperek był sam kilka miesięcy, ale strasznie wygryzał sobie sierść z łapek. Załatwiłam sobie dużą klatkę razem z 2 braćmi. Bracia akceptowali Jumpka, ale on ich nie. No więc on się z nimi gryzł. Ale przecież ich było 2. Jumper był bardzo waleczny, rozwalał im noski, były całe w ranach, ale to samo miał Jumper. Ile to ja razy się do weta najeździłam przez nich... ; )
Pewnego dnia wstaję rano i ... Jeden z braci jest zagryziony (Jumper był oddzielony), rozwalona główka, a jego brat siedzi i go je <ble> ... Później próbowałam łączyć Jumpka z tym koszaczkiem. Znów się nie udawało. Minęło kilka tygodni. Koszaki dorwały kwiat (filodendron jak się później dowiedziałam) i trochę go obgryzły. Pierwszego kosza nie udało mi się uratować (był słabszy , szybciej go dopadło), a z Jumperem później jeździłam do weta. On mu dał 2 zastrzyki. Dwa dni po zastrzykach było super. Jump odżył, był jak nowo narodzony, że tak powiem. Po tych dwóch dniach beztroski Jumperkowi nawróciły się objawy. Po kilku godzinach odszedł... Nie chciałam go już faszerować lekami i męczyć... [*]

A teraz mam mojego Ganjolka ; P <avatar>

Niektóre kosze raczej się nie zaakceptują. Moim zdaniem. Ale zawsze trzeba próbować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina131 dnia Sob 15:36, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anemone
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:12, 05 Mar 2011    Temat postu:

O kurde, przykro Smutny
Będę jeszcze próbować bo było wszystko dobrze i im odwaliło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scuter
Gość





PostWysłany: Pon 19:12, 02 Maj 2011    Temat postu: mam kosze od kilku dni

mam kosze od kilku dni ale jeden dominuje nad druga gryzie goni ja po klatce podobno to parka ale jedna drugiej bardzo pogryzla ogonek nie mam pojecia co zrobic w takiej sytulacji moze ktos mi pomoze co z tym zrobic fajne zwierzaki mile i ruchliwe nie chce by ktoremus stala sie jaka kolwik krzywda:) prosze jesli ktos moze pomoc powiedzcie jak to zrobic
Zalamany
Powrót do góry
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:47, 02 Maj 2011    Temat postu:

Oddziel na zawsze. Koszatniczek nie powinno sie trzymac w stadach mieszanych.
Jedną kosię oddaj, a drugiej dokup towarzysza tej samej płci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Na sygnale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM