A moja koszatniczka nie wydaje dźwięków wcale...

Tupalla

Już 2 tygodnie go mamy, ma 4,5 mieś i nic a nic nie mówi. Puściłam mu dziś dźwięki wydawane przez kosie z youtuba, żeby sobie przypomniał, a ten nic. Chociaż słuchał z zainteresowaniem. Pan Myszak oswoił się już bardzo, jak tylko otwieram klatkę skacze prosto na ręce, jak z procy Wesoly

I nawet się już tak strasznie nie wierci, lubi sobie schrupać coś pysznego siedząc mi na dłoni, kochany jest, tylko dlaczego ze mną nie gada?

Ewelina131

Jest sam, tęskni za towarzyszem. Nie dziw się. Ty też nic nie mówiłabyś gdyby zamknęli Cię w czterech ścianach ze słoniem (przykład), bo nie potrafisz mówić w jego języku. Najlepiej byłoby mu z kumplem swojego gatunku.

Teska

Tak na chłopski rozum to co ma się facecik wysilać,jak nie ma do kogo pysia otworzyć? Wesoly

Jak kupisz mu kolegę to przez pierwsze 2 dni ćwierkania będziesz miała powyżej uszu Wesoly

Aqualine

Moja kosia też jest sama ale (tak mi się wydaje) nie czuje się taka samotna....odzywa się, chętnie wychodzi. Staram się aby miała jakąś rozrywke to znaczy wychodzi pobiegać po domu,a jak jest cieplej to ma wybieg w ogródku....nie wydaje mi się żeby jej źle było chociarz niema to jak mieć przyjaciela.