Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Zjadła małe

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:39, 22 Maj 2007    Temat postu:

moja Miećka urodziła jedno małe ale po dwóch dniach zjadła go. Czy to normalne? Zaznaczam ,że nikt ją nie denerwował ani nie dotykał małe. Może była za młoda , miała 5 miesięcy i to był jej pierwszy poród.
Powrót do góry
phi.
Administrator
Administrator


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-ek.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:20, 22 Maj 2007    Temat postu:

Koszatniczki i inne gryzonie tak robią jeżeli sądzą, że małe jest zbyt słabe, żeby przeżyć lub gdy je ktoś dotykał !! Sądzę,ze ktoś musiał dotknąć!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 21:45, 22 Maj 2007    Temat postu:

gwarantuje że nikt nie dotykał młodego, ale jest jeszcze coś Miećka była przeziębiona jak była w ciąży i być może małe urodziło się chore.
Powrót do góry
phi.
Administrator
Administrator


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-ek.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:05, 23 Maj 2007    Temat postu:

Bardzo możliwe, że małe też urodziły się chore, dlatego mama je zjadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salami
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:00, 28 Maj 2007    Temat postu:

ychy...jeżeli rodzą się chore koszatniczki to matka je zjada. Nie wiń jej za to,bo w naturze dzięki temu przeżywają najzdrowsze osobniki i trudno spotkać ułomne itp żyjące wolno.I dzięki temu gatunek trwa Mruga

Może były po rodzicach spokrewnionych?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 19:50, 16 Cze 2007    Temat postu:

Salami napisał:
ychy...jeżeli rodzą się chore koszatniczki to matka je zjada. Nie wiń jej za to,bo w naturze dzięki temu przeżywają najzdrowsze osobniki i trudno spotkać ułomne itp żyjące wolno.I dzięki temu gatunek trwa Mruga

Może były po rodzicach spokrewnionych?

Być może bo jak kupowałam ją to była z jednym samcem i jedną samicą. W szystko możliwe , że to było rodzeństwo.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 21:21, 24 Cze 2007    Temat postu:

Koszatniczki zjadają młode jeszcze w przypadku gdy czuja sie zagrożone, lub przewiduja ze nie starczy im pozywienia lub wody by wykarmic miot. Trzeba pamietac ze po porodzie mama musi miec stale świeżą wode a pije straszliwie duzo.Moja samiczka pila tak ze nie moglam uwierzyć, ze sie w niej to miesci, z 10 razy wiecej niz normalnie.Co do dotykania mlodych, watpie zeby to byl problem, Nasze male maja 2 tygodnie pierwszy raz w reku mielismy je kilka godzin po urodzeniu, mysle ze to kwestia oswojenia i zaufania mamy od wlascicieli, nasza samiczka, sama przyniosla nam mlode do reki chyba chciala sie pochwalic. Wesoly Urodzily sie 3 male jedno bardzo slabe, nie przezylo w rezultacie, weterynasz stwierdzil ze prawdopodobnie bylo zachlystniete- niestety nie wytlumaczyl co to dokladnie znaczy, w takich przypadkach samice podobno zagryzaja mlode.
Lipa 523, to nie koniecznie musiala byc Twoja wina, ale przed kolejnym miotem radze poczytac lub popytac ludzi o nawet drobne szczegoly, bo koszatniczki nie naleza do zwierzat czesto zagryzajacych male, to sa bardzo szczegolne przypadki. pozdrawiam i zycze powodzenia nastepnym razem
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 18:14, 20 Lip 2007    Temat postu:

W ogóle dziwne że tylko 1 małe urodziła. Pewnie rzeczywiście była chora i to dlatego małe zostało zjedzone. Mojej urodziło się 5 i dwa zjadła, myślę że były słabsze, albo bała się że zabraknie jej pokarmu, chociaż oczywiście miała żarcie i wodę. I zauważyłam że branie na ręce nie ma znaczenia, i to nie tylko u koszy które mają zaufanie do właścicieli. Moja koszatniczka jest wyjątkowa, bo strasznie nie lubi ludzi, ale młode pozwala wziąć na ręce nawet chwilę po porodzie.
Powrót do góry
Bogusik
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 12:47, 25 Lip 2007    Temat postu:

Ja naszczęście takich problemów nie mam, bo mam tylko jedną koszatniczkę, samczka. Samiczkę radzili mi nie dokupywać, bo ciągle rodziłby się młode, a faceta...też nie . Jeden mi wystarczy..Bardzo sie oswoił, najbardziej do mnie, bo zawsze go karmię, głaszczę itp. jak do niego mówię do inaczej pioszczy, am różne rodzaje pisków, kiedy śpi, kiedy jest samotny i kiedy z nim sie bawię.Wesoly)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jafree_dj
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 7:35, 15 Lis 2007    Temat postu:

Bogusik Gratuluje !!! Znaczy to że twoje zwierzątko jest przy Tobie szczęśliwe. To dobrze o Tobie świadczy , normalnie kampania braci Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia.2
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wodzisław

PostWysłany: Śro 10:40, 26 Gru 2007    Temat postu: spoko

może sie zdążyć ze samiec był chory ja tak miałam ale mi zdech po 1 dniu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minia
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 21:52, 23 Lut 2008    Temat postu:

Bogusik napisał:
Ja naszczęście takich problemów nie mam, bo mam tylko jedną koszatniczkę, samczka. Samiczkę radzili mi nie dokupywać, bo ciągle rodziłby się młode, a faceta...też nie . Jeden mi wystarczy..Bardzo sie oswoił, najbardziej do mnie, bo zawsze go karmię, głaszczę itp. jak do niego mówię do inaczej pioszczy, am różne rodzaje pisków, kiedy śpi, kiedy jest samotny i kiedy z nim sie bawię.Wesoly)


Ja tak samo ale moja kosia po mnie skacze..chodzi...wchodzi mi na głowę, a najbardziej lubi wchodzić mi do rękawa, albo lubi mi wchodzic mi pod bluzkę i tam siedzieć. Uwielbia plątać się w moich włosach!! i moja też sobie tak do mnie czasem piszczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM