Oddzielanie młodych i ojca...

Atto

Witam... Mam Saddama I Cykora ( saddam samiec, cykor samica...) mają duży wybieg, który jest ich domem... Słyszałem iż oddzielacie młode od ojca... Ja tego nie robię i nic się nie dzieje... Czemu to robicie?

Nusia94

Witam.

Niektórzy oddzielają młode koszatniczki od ojca.Bo czasem jest taka sytuacja że ojciec może pogryźć lub zjeść małe.Dla pewności można oddzielać.A jeżeli jest ktoś pewny że nie jest groźny samiec dla małych,to może zostawić razem z matką i ojcem.Lecz lepiej oddzielić dla pewności.

pozdrawiam Wesoly

)

phi.

Jeżeli nie oddzielisz samca od samiczki i małych po porodzie to na 90% będzie ona znowu w ciąży. Taka ciąża po ciąży jest bardzo męcząca i niebezpieczna dla samiczki. Nie powinno się pozwalać, aby samiec mógł ją zapłodnić zaraz po porodzie, dlatego się je oddziela.

Atto

U mnie nic się takiego nie dzieje.. No nic... Może i często mam dzieci nowe, ale kosia jest w super stanie...

Nusia94

Może twoja koszatniczka akceptuję małe. Wesoly

)

Agusia_95

niusia, musi akceptować, przecież, bo inaczej by je zjadała Wesoly

może jest przyzwyczajona lub po prostu lubi rodzić, ale wątpię... Mruga

kaka958

ja wczesniej mialam dwie kosze i mialy mlode no i oddzielilismy samca od matki i mlodych potem po kilku minutach matka wziela je w zeby i chciala przecisnac male przez kraty do samca to wiec wlozylismy samca spowrotem i... samiec sie opiekowal a samica je tylko karmila tak mowilismy z rodzicami Blue_Light_Colorz_PDT_01 Blue_Light_Colorz_PDT_04 Blue_Light_Colorz_PDT_04

Petarda

Atto, a co robisz z młodymi? Zatrzymujesz u siebie, czy rozdajesz znajomym? Bo chyba nie oddajesz do zoologa?....
Na razie wydaje ci się, że jest ok, ale po jakimś czasie samica padnie z wyczerpania! Jest duże prawdopodobieństwo, że stanie się to podczas lub tuż po porodzie! Zdołasz wtedy wykarmić młode?
Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale skazujesz swoją kosię na śmierć!

A wkładanie samca do samicy z młodymi jest moim zdaniem bardzo nieodpowiedzialne, bo jak już było powiedziane prowadzi do kolejnego porodu...

kaka958

ta jasne moja poprzednia kosza miala samca w klatce to bylo odrazu po porodzie a potem od tego czasu nie bylo ani jednego mlodego a nadal byla z samcem w klatce i wogole nie miala mlodych tylko raz w moim domu byly mlode koszki :finga:

Petarda

No widzisz, może miałaś wielkie szczęście. Najczęściej kosza, gdy jest w klatce z samcem ciągle zachodzi w ciążę. Taki już jest ich instynkt, rozmnażają się i rozmnażają, aż samica padnie z wyczerpania...
Tak swoją drogą, jesteś pewna, że masz parkę?

kaka958

petarda to bylo dawno i ja nie wiem bo nie bylam zbyt doswiadczona wiedzialam tylko jak maja na imie i ze sa to wiewiory

Petarda

No a więc najprawdopodobniej to nie była parka ;-)

kaka958

mozliwe ale raczej byla bo to bylo dosc dlugo po kupieniu

doroti85

Wyczytałam że samiczka po porodzie może zajść w ciąże tylko przez 2-3 doby później przez około 2 miesiące nie występuje u niej owulacja i dlatego można po 4 dobach pozwolić samcowi na powrót do rodzinki:)

Dominika9

Po pierwsze to gdzie o tym czytałaś? Nigdy o tym nie słyszałam. Po drugie to młode po kilku tygodniach są już dojrzałe płciowo i wyszłedłby nam chów wsobny. Lepiej nie ryzykować a zresztą nawet gdyby to była prawda to i tak musisz samca oddzielić na zawsze od samiczki, bo ciągle będzie ciąża a kosia w końcu zdechnie.

doroti85

jak tylko będę miała taką możliwość to wstawię odnośnik jest tam kilka informacji które mogą wam sie przydać bo na forum są nieprecyzyjnie podane np. czas w jakim kosze osiągają dojrzałość płciową

Dominika9

Ale to chyba większość zainteresowanych wie, że po ok. 6 tygodniach Mruga

W końcu wtedy też się już oddziela od mamusi samczyki Wesoly

doroti85

w ich naturalnym środowisku osiągają dojrzałość po 45 dniach, udomowione i w naszym klimacie moze to trwać nawet do 4-6 miesiącażycia Wesoly

Dominika9

Ale my tu rozmawiamy właśnie o udomowionych

Po 6 tygodniach samczyki trzeba odzielić od samiczek i tyle Mruga