kopulacja

kris1993

Moja parka kosi zaczęła ze sobą kopulować.Jednak skończyło się to po kilku dniach.Czy to może oznaczać że samica jest w ciąży??coraz więcej pije,śpi.
proszę o szybką odpowiedź

cmok...

Boże chłopaku (chłopaku tak?) czy ty wiesz co ty robisz?! To jest jedna z głupszych rzeczy co mogłeś zrobić kosiakom. Koszatniczka starsznie się męczy przy ciąży, a potem przy rodzeniu, masz na myśli jej dobro czy może robisz malutkie dla interesu? Nie będe się rozpisywać bo Agne, Dominika albo inne zrobią to dużo lepiej Mruga

A co do pytania jest w ciąży Mruga

PS. Już słyszę głośne tupanie xD Zaraz otworzy drzwi, z całej siły trzaśnie i nawrzeszczy ci do ucha Rotfl

Przepraszam nie mogłam się powstrzymać Kwadratowy

kris1993

nie rozumiem o co Ci chodziło w P.S

cmok...

O dominikę mi chodzi xD ale to nie jest temat na wyjaśnianie niczego Mruga

Dominika9

Hahaha xD Rozwaliłaś mnie tym tekstem cmok xD

A właśnie nie zamierzam wrzeszczeć, tym razem będę tłumaczyć po raz setny...
no i pytać.
Kris, masz już naszykowaną drugą dużą klatkę? I co zamierzasz zrobić z samczykiem i maluszkami po wszystkim? Bo wiesz, że po rodzieleniu samca przed porodem już nie możesz go dać do samiczki i maluszków? No i masz już znajomych do których oddasz po 6 tygodniach koszaki? Bo sklep zoologiczny to nie za dobry pomysł.
Wogóle nie było dobrym pomysłem kupowanie parki, bo nie wiem po co Ci w domu 4 koszaki i dwie wielkie klatki... ale Twój wybór, skoro masz tyle miejsca.

kris1993

mam drugą klatkę, mam do kogo koszaki oddać.Jeszce się zobaczy. Na 100 przecież nie wiem czy jest w ciąży.

Dominika9

Ale jeżeli siedzi tak długo z samcem to na 90 % jest w ciąży

Wogóle nie rozumiem jak można do tego celowo dopuszczać nie mając ze zwierzakami żadnego większego doświadczenia.
Po co? Żeby sobie zobaczyć małe, słodkie koszaki? Nie warto o ile nie planujesz mieć 4 koszy.
Więc pytanie: Planujesz mieć 4 koszaki? Bo przy porodzie samca oddzielamy i już nie łączymy z samiczką więc musisz sobie po 6 tygodniach dać do tatusia conajmniej jednego synka, a z mamusią zostawić conajmniej jedną córeczkę.
Masz to w planach?

Rafał

Dominika dobrze mówi! z resztą przecież biedna kosia będzie bardzo cierpiała przy porodzie! http://www.youtube.com/results?search_query=koszatniczki+przy+porodzie&search_type=&aq=f to jest o porodzie koszy. chyba nie ma tam jak cierpiała (może tylko troszkę) ale zobaczysz jak to wygląda. dobra, ja się już więcej nie wtrącam, ale daję ci do zrozumienia (wraz z Dominiką) że kosia będzie cierpiała przy porodzie, że to będzie długo trwało, to co napisała Dominika, itp. itd.

Wiewióra

Jak można było do tego dopuścić? Przecież ciąża męczy samicę! Ona może umrzeć podczas porodu! Zgadzam z Dominiką i Rafałem! Ale no cóż... Już chyba za późno... Teraz trzeba się tylko modlić o zdrowie samicy i o młode, żeby miały dobry dom.

Dominika9

Bardzo się cieszę, że mnie popieracie, ale Wiewióra... to już lekki spam. I myślę, że nie trzeba się modlić tylko załatwiać, bo modlenie się nic tu nie pomoże bez działania. Dlatego nie pisz takich bzdur i spamów, zanim coś napiszesz to pomyśl czy wnosi to coś do dyskusji.