Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Ciąża

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silver
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:45, 15 Lis 2009    Temat postu: Ciąża

Witam
Jestem nowym użytkownikiem na tym forum i moje pytanie jest takie.

Jak rozpoznać że kosza jest w ciąży? nie dawno kupiłem samice i od razu była gruba jak by była w ciąży samiec próbuje się dobrać do samicy ale ona go odgania ja sam nie wiem co naprawdę zrobić pomocy!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Figa
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:48, 15 Lis 2009    Temat postu:

Cóż, był już temat o objawach ciąży. Nawet sama go założyłam
Ale ok, oto objawy:
-Kosia jest osowiała,
- Zmęczona widać ,
- Je więcej niż zazwyczaj,
- Dużo pije ,
- Wyściela gniazdko z chusteczek, sianka, papieru itp...,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wika
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KONIN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:59, 15 Lis 2009    Temat postu:

więc tak, daj jej chusteczki higieniczne (bezzapachowe, nie farbowane)
i jeszcze kostke wapienka, lub sepie (taką dla ptaków)
a i jeżeli masz parkę to lepiej oddziel samca od samiczki jeszcze przed porodem, żeby samicy nie stresował i po porodzie znów nie zapłodnił jej,
no i gdy samica urodzi możesz ewentualnie sprawdzić czy wszystko w porządku i takie tam

wiesz, że każdy poród jest niebezpieczny dla samicy, lepiej odłącz samca i samice


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:21, 15 Lis 2009    Temat postu:

To może ja troszeczkę z innej beczki,bo dziewczyny już mnie wyprzedziły.
Po co kupowałeś parkę?
Na co Ci ona?Żeby zobaczyć maluszki?
Przecież porody bardzo męczą samice.I mogą ją nawet zabić.
I co wtedy z małymi?Będziesz je karmił(nawet w nocy) co 2 godz.?
a szkoła(pewnie chodzisz do szkoły)?Kto wtedy się nimi zajmie?
Będziesz musiał im masować brzuszki,bo inaczej się nie wypróżnią.Dawać im ciepłą butelkę owiniętą w starą skarpetę + dużo chusteczek i siana.
Dasz radę?Raczej wątpię.
Na pewno,gdybyś nie wiem jak się starał to w takim przypadku przeżywa tylko 30-40% młodych.
Musisz jej teraz zapewnić ciszę,spokój,dobrej firmy karmę,zioła i siano.
jakiej firmy karmę im dajesz?A jakie zioła?Jakiej firmy?a siano?Jakiej firmy?Jakie wymiary ma klatka?Masz możliwość oddzielenia samca NA ZAWSZE?Co zrobisz z młodymi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silver
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:49, 15 Lis 2009    Temat postu:

Wszystko mam z Firmy Vitapol

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wika
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KONIN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:55, 15 Lis 2009    Temat postu:

to nie jest najlepsza firma, jeżeli można to tak z lekka nazwać, jeżeil masz jakieś ograniczenia finansowe co do karmy, to lepiej trochę przepłać i kup karmę dako-art, to też nie jest super karma a jednak o niebo lepsza od vitapolu, ostatnio się gdzieś tutaj na forum spotkałam (chyba Lili napisała, chyba) że w kartoniku była ćma i inne robactwa, nie polecam Ci karmy vitapol, animals, są to złe karmy.
dako-art jest dobre, lepsze np. versage, ja kupuje prestige, albo vitakraft


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:17, 15 Lis 2009    Temat postu:

Silver,a może odpowiedziałbyś na WSZYSTKIE moje pytania?
Karma Vitapol jest do niczego.
Dako-art ma podobną cenę i jest 100 razy lepszy od Vitapola.Nie mówię,że Dako-art jest najlepszy.
Link do tematu z karmami:
http://www.koszatka.fora.pl/dieta,6/to-okropnee,2078.html
tutaj opisałam DOBRE karmy dla koszatniczek.Jeśli byś chciał to mogę jeszcze napisać ceny i jaka masa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sema26
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:21, 25 Lis 2009    Temat postu:

Witam wszystkich!

Czytam tematy o ciąży od jakiegoś czasu i co zauważam to jedna osoba od razu rzuca się z pytaniami "po co kupowałeś/aś parkę? " Komiczne to trochę bo wygląda to tak, że rozmnażanie koszy to straaaasznie trudne zadanie i tylko wyjątkowe osoby mogą to robić.

Ja od kilkunastu lat miałam zawsze świnki morskie i w tym roku postanowiłam zaopiekować się parą koszy Wesoly Nie miałam za wiele o tym pojęcia ale się nie boję bo od czego jest internet, panie w sklepie zoologicznym czy książki Wesoly

Tak więc mam parkę: Kosia i Ziomek Wesoly On jest paskud straszny bo wszystko gryzie i ciężko z wypuszczaniem go ale radzi sobie, kilometry nadrabia w karuzeli Wesoly

Pokarm i inne rzeczy kupuję w jednym sklepie zoolog nie mam czasu latać za czymś innym bo niby lepszej firmy bo przez lata się nauczyłam żeby nie wydziwiać z tym.Kosze jedzą i się świetnie czują.

W czwartek tj. 19.11 zostałam ciocią 4 malutkich kosiów Wesoly Tatuś siedzi w osobnej klatce bo dostał ataku paniki Wesoly Byłam akurat w pracy wtedy. Dziś kosie już biegają choć nie minął nawet tydzień Wesoly Na pewno je wydam bo co za dużo to niezdrowo Wesoly
Nie zauważyłam u mojej Kosi żadnych objawów ciąży poza brzuszkiem Wesoly

Nie załamujcie się bo nie ma czym, to wspaniała chwila zobaczyć maluchy jak nieporadnie probują wspiąć się na drabinkę Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nati
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:17, 25 Lis 2009    Temat postu:

Ty sobie chyba, zartujesz. Skoro wypisujesz takie rzeczy to dla mnie znaczy ze jestes cholernie nieodpowiedzialna.

W sklepach zoologicznych najczesciej gadają glupoty, ciagle brakuje na polskim rynku rzetelnych publikacji na temat koszy.

Co do tego co piszesz a propos karmy- koszatniczki to nie swinki morskie- to raz, a dwa- dieta jest bardzo wazna i nie chodzi o wydziwianie- efekty złej diety nie pojawią sie w 5 minut. Więc jak mozesz to jednak napisz czym je karmisz, bo jezeli to jakis syf na wage, to Twoim koszom wspolczuje. Jak nie masz czasu lazic po zoologach- jest mnostwo sklepow internetowych.

A co do rozmnazania- mysle ze juz zauwazylas ze na forach ludzie sa przeciwni rozmnazaniu koszy, a zwlaszcza w sposob niezaplanowany, spontaniczny- " bo ja chce zobaczyc sliczne maluszki". Po co rozmnazac kosze, dla tych 6 tygodni skoro napisalas ze i tak je oddasz. I jest bardzo wiele takich osob jak Ty- nie myslą o tym, ze koszy moze sie przy porodzie cos stac ( jest udowodnione ze ciaza ma znaczacy wplyw na dlugosc zycia), ze pozniej bedzie szukanie domu i nie zawsze małe trafią w dobre ręce.

Ja doprowadziłam do jednego porodu- zaplanowanego, po konsultacjach z wetem, po odpowiednim przygotowaniu kosi na taki wysiłek, zabezpieczeniu się w dodatkowa klatkę dla samca- po porodzie nie powinno sie juz w ogole wpuszczac samca do samicy i mlodych bo ja ponownie zaplodni ( ewentualnie mozna wpuszczac samca do malych pod nieobecnosc samicy w klatce- fajnie sie nimi zajmuje). wiec jezeli masz zamiar wpuscic Ziomka z powrotem to przygotuj sie na nastepna ciaze, bo tak sie to z reguly konczy, albo zastanow sie nad kastracja ( ale jak dla mnie to ostatecznosc).


Sorry, za potok słów, ale strasznie nie lubię jak ktoś tak podchodzi do sprawy.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Nati dnia Śro 2:18, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:14, 25 Lis 2009    Temat postu:

Na forum nie polecamy ciąży ponieważ:
-to strasznie męczy samicę i czasami ją zabija,
-jej gospodarka glukozowa to istne pobojowisko po ciąży,
-widok,kiedy sama zjada młode,lub zdychają na naszych oczach/rodzą się martwe jest straszny,
-samica może odrzucić młode,a wtedy trzeba im masować brzuchy,karmić co 2 godz.(nawet w nocy!) i dbać o ciepło(co oznacza,że oddajemy się im 24godziny na dobę przez kilka tygodni(3-4.później potrafią już same skubać sianko i może karmę/zioła))
-w przypadkach,gdy samica odrzuci młode i karmimy je my,przeżywa tylko 20-30%.
Jeżeli karmisz kosze byle czym,masz parkę i doprowadzasz do ich rozrodu to gratuluję.
Nic mądrzejszego zrobić nie mogłaś.
Po twojej wypowiedzi wnioskuję,że nie jesteś osobom kilkunastoletnią,dlatego też dziwi mnie niezmiernie Twoje podejście do sprawy.
Nie rozumiesz,że ją to boli?Że to dla niej wysiłek,obciążenie i zmęczenie?
Skoro tak sądzisz o żywieniu koszatniczek to czy byłabyś szczęśliwa gdybyś dostawała do jedzenia tylko chleb i wodę?
Skoro obojętna Ci jest karma i ich stan zdrowia to prawdopodobnie też to,że są to herbiwory i podstawą ich diety jest siano i zioła DOBREJ FIRMY.
Zastanów się nad tym co robisz,bo tylko krzywdzisz maleństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sema26
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:10, 25 Lis 2009    Temat postu:

Nie rozumiem dlaczego widzicie aż tyle minusów co do rozmnażania, przecież to jest prawo natury. Ja nie napisałam, że zamierzam wpuścić Ziomka żeby znowu miała młode. Przecież dla nas kobiet poród to też żadna przyjemność i też jest ryzyko.
Nie robię dramatu z faktu że są maluchy, nie spanikowałam jak się urodziły. Czytałam posty ludzi zaskoczonych/zmartwionych ciążą swoich koszy a wy od razu zamiast pomóc atakujecie pytaniam po co i dlaczego...
To są zwierzątka a nie ludzie, potrafią sobie radzić, może wy siedzicie przy nich non stop no to sorry. Ja je obserwuje, bawię się, mówię do nich Wesoly
Piszecie że wciąż jest mało publikacji itp, więc weterynarzy którzy się na tym znają pewnie jeszcze mniej. Dlatego nie wykastruje Ziomka bo pewnie jak już wiecie może tego nie przeżyć.

Co do karmy to nie kupuję na wagę, nawet nie wiem gdzie można takową dostać. Kupuję w kartoniku firm albo Vitapol albo Lolo pels (tak to się pisze chyba) oraz wiaderko piasku, kostki wapienne i gałązki jabłoni w takim pudełku. Często też kupuję różnego rodzaju mieszanki ziołowe,owocowe itp z Herbal Pets. Nie używam trocin tylko naturalną ściółkę.

To tyle od siebie Wesoly

P.S. Dziś mija 7 dzień od narodzin, maluszki wędrują po klatce, czy mogę im już posprzątać ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sema26 dnia Śro 23:18, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wika
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KONIN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:07, 26 Lis 2009    Temat postu:

owocowe, dodatki, jeny przetarłam oczy, myślałam że mi juz figle robią, czy ty im dajesz karmę vitapol, owocowe dodatki, nie możesz tego kosiom dawać żadnych owoców pod każdą postacią, nic owoców i produktów o dużej ilości tłuszczy, czy węglowodanów, cukrów
weź od razu z klatki te wszystkie rzeczy bo kosie za długo nie przeżyją, a bd się tylko bardziej męczyły, popieram dziewczyny które już pprzednio opisały Ci wady rozmnażania koszy
jeszvze raz wywal to z klatki !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nati
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:17, 26 Lis 2009    Temat postu:

Karmę jednak lepiej byłoby zmienić bo Vitapol to naprawdę bardzo słaba pasza...

co do sprzatania- mozesz spokojnie to zrobic. Ja robiłam tak, ze najpierw wypuszczałam mamusie na wybieg, w tym czasie przekładałam małe do faunaboksu i pozniej z powrotem matke do nich. Jak juz klatka byla czysta- schemat ten sam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sema26
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:35, 26 Lis 2009    Temat postu:

Prostuję - miałam na myśli te mieszanki np. ziołowo - warzywna czy zioła podstawowe lub np pasternak suszony. Wiem ,że kosze są genetycznie zagrożone cukrzycą. Nazwę podałam po prostu z głowy.

Posprzątałam im przed chwilą, mamusia biegała a małe przeniosłam. Teraz małe biegają po całej klatce a mama biega z chusteczkami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sema26 dnia Czw 0:39, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żagań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:52, 26 Lis 2009    Temat postu:

Sema26,prawo natury.prawda.Ale koszatniczki w naturze żyją przeciętnie 2 lata,a samice rodzą 1-2 razy.Jeśli jest nieurodzaj to po prostu nie chcą mieć kontaktu z samcem.A kosze klatkowe zawsze go mają.
Porównać człowieka z koszatniczką jest co najmniej śmieszne.Ona jest przecież maleńka,może 1/100 naszego ciała.
Właśnie,że nie zawsze sobie dają radę.Czasami tak jak u ludzi płód sie źle ułoży,samica ma problemy i trzeba jechać do DOBREGO lek.weterynarii znającego się na koszatniczkach.Inaczej zdechnie.
Vitapol to ziarno,marchewka i płatki grochu,oraz dziwne kółeczka niewiadomego pochodzenia.
Lepiej zainwestuj w coś lepszego.Najlepsze są karmy z Versale-Laga,Jr Farm,Beaphar i Vitakraft Emotion Beauty.
Zioła też nie są powalające.HP(Herbal Pets) są to bardzo moczopędne zioła wypłukujące witaminy i minerały z organizmu.Jedyne,co jest dobre z tej firmy to ''chipsy'' czyli suszone warzywa.Topinambur,pasternak,szparag,brokuł i pomidor(podałam w kolejności od najbardziej do najmniej potrzebnych koszatniczkom).
Więc co teraz zrobisz z maluchami i ich rodzicami?
Może zostawiłabyś sobie jedną z płci,a drugą komuś oddała/sprzedała(polecam pierwszą opcję.Jednakże najpierw ''przebadaj'' przyszłych właścicieli pod kontem funduszy,które na nie poświęcą,rozmiarów klatki,rodzaju pożywienia i czasu na wybiegi poza klatką.)
Pozdrawiam,
Teska Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM