koszowe ząbki

ahoushi

Mam taki oto problem, ostatnio zauważyłam że u jednej koszatniczki bieleją dolne ząbki. Nie wiem czym jest to spowodowane. Mają zioła dla koszatniczek, podstawowe i uzupełniające, mają świeże sianko, dobrą karmę, gałązki, topinambur co drugi dzień na zmianę z pasternakiem, dostały też pietruszki i koperku, ale dopóki jest świeże to nie ruszą, dopiero jak wyschnie... co mogę jeszcze zrobić?

Taki problem miały również kiedy je kupiliśmy, jednak po zmianie diety zrobiły się ładne pomarańczowe.

gosia

Jaką dokładnie dajesz karme i jakie zioła? Pamiętaj, że kosze nie mogą jeść cukrów. Może po prostu mu się starły?

ahoushi

karma versele laga degu nature, zioła z herbal pets dla koszatniczek, podstawowe i uzupełniające.
Wie, że nie mogą jeść cukrów, dlatego też ich nie podaję Mruga

raz dziennie dostaną ziarenko kukurydzy, albo groszek(nigdy jedno i drugie). Kiedy je kupiłam ok 2 miesiące temu, na przełamanie "pierwszych lodów" dostawały po kawałku suszonej marchewki, teraz tylko to co w karmie. Jakiś czas temu miały też karmę uzupełniającą dla koszatniczek również z HP.

Czy ząbki mogą się tak po prostu zetrzeć? Przed chwilą zauważyłam, że równiej, pół ząbka na górze robi się białe...

Może brakuje im witaminy C, z racji tego że nie chcą jeść nic świeżego?

Teska

Radziłabym wizytę u weta. Powodów może być dużo. Od zwykłego niedoboru witamin do problemów z wątrobą.

PS Radzę zrezygnować z kukurydzy na rzecz pasternaka, topinamburu albo pomidorków

Kukurydza jest tłusta.

ahoushi

Pomidorki zacznę suszyć latem Mruga

topinamburu i pasternaku mamy dużo więc nie ma problemu z odstawieniem kukurydzy.
Podejdę jeszcze do kakadu jutro z rana jak nie będą mieli odpowiednich witamin zapytam pani weterynarz, co robić i jeśli powie że musi zbadać młodą to ją przyniosę.
Mam nadzieje, że to nic poważnego, maluchy mają dopiero 3,5 miesiąca Smutny

Teska

Aaj, to trzeba było powiedzieć Wesoly

U takich ''glutków'' to się zdarza, ja tez miałam na początku problemy z ząbkami u mojej Ami (*) . Po prostu małe kosze musza w sobie ''nagromadzić'' tych witamin, żeby miał się ten pomarańcz z czego wziąć Wesoly

Kupowanie 'witaminek' nei ma sensu, to tylko strata pieniędzy. Chyba, ze Roboran H (wapno w płynie) albo Cebion, ale to prosto do pyszczka trzeba zakraplać. Koszak da radę z domową hodowlą pszenicy i sepią