Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Oswajanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Rozmowy o koszach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pr0ciu
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Barwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:56, 08 Sty 2011    Temat postu: Oswajanie

Cześć wszystkim. Mam pytanie, ile oswajaliście swoje koszatniczki, ponieważ ja mam swoje od sierpnia i nie widze żadnych znaków, żeby się do mnie jakoś przywiązały, nie dają sie głaskać (tylko czasami, ale nie chętnie) więc się pytam ile wy je oswajaliście?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotrek
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Racibórz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:34, 08 Sty 2011    Temat postu:

Też mam kosia od sierpnia. Ja go od razu puściłem żeby sobie pobiegał po łóżku i usiadłem tak, żeby przebiegał przez moje ręce (przyzwyczajał się do zapachu),potem próbowałem go głaskać (nie od razu się przekonał, dopiero jak mu dałem jeść z ręki to go "obłaskawiłem")a po jakichś 2 dniach zacząłem go brać na ręce. Teraz to tylko wystarczy, że raz dziennie go na 30-60min biorę i jest OK. Nawet po nocach nie piszczy Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika9
Moderator
Moderator


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:41, 08 Sty 2011    Temat postu:

A ile czasu w ciągu dnia koszakom poświęcasz? Spróbuj więcej się z nimi bawić, głaskać je i miziać na wybiegach Mruga
Oprócz tego zależy co masz na myśli mówiąc "przywiązały", bo koszak to nie pies, nie będzie chodzić za Tobą krok w krok Jezyk Chociaż czasami się zdarza, ale nie należy się zbytnio cieszyć, bo to znaczy ni mniej, ni więcej tyle, że czegoś od nas chce Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dominika9 dnia Sob 17:43, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filipek
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:49, 08 Sty 2011    Temat postu:

Poświęcaj koszom dużo czasu. Organizuj wybiegi, itp. Ale nigdy nie łap koszaka na siłę! Możesz np. otworzyć klatkę, kosz wyjdzie i daj mu powąchać rękę. Na początek moja rada. Nie próbuj w klatce łapać ani na siłę głaskać kosza. Klatka ma być dla niego bezpieczna. Jeśli już musisz to włóż swoją rękę bardzo powoli do klatki i czekaj aż zaciekawiony kosz podejdzie i zacznie szczypać, lizać lub co innego. Jak ugryzie mocniej nie krzycz na całe gardło, bo kosz się zniechęci. Powiedz wtedy ,,Ała!" i już. Kosia zrozumie, że nie wolno Cię gryźć. A mi oswajanie zajęło tydzień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina131
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:10, 08 Sty 2011    Temat postu:

Filipek, wątpię że kosza zrozumie, że nie wolno gryźć. Dla niej to jest naturalne.
Pr0ciu zależy o jakie głaskanie Ci chodzi. KOsza, to nie świnka morska, więc nie będzie siedzieć na kolanach przez kilka godzin i spać, a Ty będziesz ją głaskał, choć zdarzają się takie przypadki, ale baardzo rzadko. Kosze, to energiczne zwierzaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasgier
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:31, 08 Sty 2011    Temat postu:

Ja jak dostałam kosze to najpierw długo siedziałam przy klatce, później wkładałam do klatki rękę, żeby przyzwyczaiły się do mojego zapachu i przez kraty delikatnie je głaskałam. I po czterech dniach już brałam je na ręce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara_Croft
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:27, 13 Sty 2011    Temat postu:

Kosza mam od niepełnych 3 tygodni i w klatce dosyć chętnie daje się głaskać. Mało tego, nastawia się gdzie chce być głaskany, ale tylko podwozie (żeby palce nasze miał pod zębami) - grzbietu nie daje do głaskania.

A na wybiegu to już w ogóle. Rzadkością jest, aby przebiegł po wystawionej dłoni, bo o głaskaniu nie ma mowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nash
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:49, 08 Lut 2011    Temat postu:

W przypadku jednej koszatniczki oswajanie idzie szybciej poniewaz nie ma ona towarzysza ktoremu mogla by poswiecac swoja wage i uczucia. Hodowca ma wtedy zadanie wymagajace wiekszej ilosci czasu.
Kiedy posiadasz parke lub 2+ koszatniczki masz prawo poswiecac im nieco mnie czasu bp same sobie sa panami a ciebie traktuja jako niezbedny dodatek, ktory daje jesc, zmienia wode i utrzymuje czystosc w ich malym swiecie ograniczonym metalowymi pretami.
Jesli chcesz oswoic je w szybszym tempie wymysl sobie haslo ktore bedziesz wymawial dajac im jesc, pic lub nawet gdy bedizesz dawac im jakis papier ktory jest dla nich bardzo waznym bdulcem leża. Pamietaj jednak aby nie dawac twardego papieru lub bron boze papieru toaletowego ktory jest wytwarzany z makulatury. Musisz sobie takze usystematyzowac dawanie im jedzenia i picia. O jednakowej porze dnia i nocy. z czasem moga sie zaczac nawet upominac, nie tylko o jedzenie ale moze nawet i o sama twoja obecnosc.
Nie przejmuj sie na razie tym ze maja cie gdzies, skup sie na zapewnieniu im godnego bytu a zaufanie, przywiazanie i milosc przyjda z czasem.
Pamietaj takze by do nich mowic! moga to byc wujete z kontekstu slowa, zupelnie nie zrozumiale dla ludzi, mozesz tez belkotac, waznym jest aby slyszaly twoj mily glos. Mily a nie zmodyfikowany przez negatywne emocje,zwierzeta to czuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Rozmowy o koszach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM