Autor Wiadomość
Rafał313
PostWysłany: Wto 21:54, 25 Sie 2015    Temat postu:

Kula dla koszatniczki to nie jest dobre rozwiązanie, te zwierzaki mają dość tchórzliwą naturę, a taka zabawka poważnie je stresuje ograniczając ich zdolności motoryczne, a także te z dziedziny eskapologii. Wanny również nie określiłbym jako znakomitej solucji, sam tego próbowałem i koszatniczki wręcz jej nienawidzą, ponieważ nie mają się tam gdzie schować, a krople wody które zbierają się na dnie moczą im łapy i futerko na brzuchu. Polecam jeszcze raz spróbować je puszczać po pokoju (po wcześniejszym zabezpieczeniu wszystkich kabli itp.), ale kiedy koszatniczka wejdzie pod łóżko nie próbuj jej wyciągać. Zamiast tego nie dając znaku życia poczekaj przez parę minut. Moje koszatniczki po chwili się nudzą i same wychodzą. Ewentualnie możesz spróbować ją wywabić jakimś orzechem, chrupkiem z karmy itp. Jeśli chodzi o inne pomysły to ja mam zabudowany balkon, więc po prostu wystawiam je tam razem z klatką i wypuszczam na cały dzień. Kiedyś też (dopóki mi się nie znudziło) chodziłem z nimi na plac zabaw (najpierw sprawdzałem czy jest pusty) i wypuszczałem w piaskownicy. Koszatnice bardzo to lubiły, bez przerwy się tarzały i kopały sobie takie dołki przy burtach Mruga
TheLisu122
PostWysłany: Śro 13:54, 22 Lip 2015    Temat postu: Nie wiem, gdzie puszczać moją koszatniczkę.

Słuchajcie, mam pytanko.

Mój ''szczurek'' i ja mamy drobny problem. Kiedyś go normalnie puściłem po pokoju aby sobie pobiegał, jednak wlazł pod łóżko i nie chciał wyjść. Ja i mój tato musieliśmy łóżko podnosić, by wylazł. Teraz go daję do wanny, lecz on tak wysoko skacze, że muszę go pilnować co jest trochę monotonne. więc zdecydowałem że będę go dawał do kuli po szynszyli
mojego kuzyna. Już go tak ok. 2 tygodnie puszczałem, ale ta kula się już rozpada bo zwyczajnie jest stara. Niestety, Niko ma skłonności do uciekania, więc się boję aby mi nie zwiał. Teraz mam pytanie. CO MAM ROBIĆ?!?!?!?

Smutny Smutny Smutny Smutny O rany...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group