Autor Wiadomość
Iga
PostWysłany: Sob 10:21, 08 Cze 2013    Temat postu:

Jak wszystko ok to super Wesoly
Ryuu
PostWysłany: Czw 22:48, 06 Cze 2013    Temat postu:

Dziś już całkiem doszedł do siebie , ogrzewany butelką ciągle i po 2 malutkich karmieniach w środę rano zaczął wyjadać wszystkie zioła z siania potem korę i wapń normalny pokarm zaczął na wieczór
wątpię by tyle czasu trzymał się szok po upadku , do tego by przez to miał problem z chodzeniem kilka godz po zdarzeniu .Zaraz po nim był w stanie normalnie biegać skakać i wspinać się .
Gość
PostWysłany: Śro 22:20, 05 Cze 2013    Temat postu:

Hmmm, może to przejściowe? No wiesz, taki szok kosza po upadku...? Jeśli nadal koszatka nie ma apetytu, to może odwiedź innego weta?
Ryuu
PostWysłany: Wto 18:53, 04 Cze 2013    Temat postu: Koś się zatrul??

Ok 10 jak wróciłem z roboty matka mówi ,że rano koś biegał po pokoju (uciekł z klatki), chwile później widzę jak skacze on na drzwiczki klatki te się otwierają i spada na podłogę z wys ok 1 metra . Sam się chyba nie spodziewał tego ,złapać się nie dal ale wbiegł za biurko i nie wiem jak wdrapał się na nie i dal zamknąć .
Jak wstałem i zajrzałem do niego nie podszedł jak miał w zwyczaju wziolem go i pierwsze co jest chłodniejszy , dałem go na łóżko i zaczol chodzić ale nie ruszał tylnymi łapkami po chwili chodził opadając na prawą stronę nie umiał stanąć na tylnej prawej nodze,
butelka z ciepłą wodą i grzejemy go i do weta , ten zrobił rentgen kości ma cale podejrzewa że mógł naciągnąć mięsień i dlatego tak ma.
W nosidełku widziałem jak skubał sianko i ogólnie trochę się ożywił jak się ogrzał . teraz jest w klatce leży wtulony do butelki i się grzeje ale mam wrażenie ze znowu osłabł nie reaguje na przysmaki .
Nie wiem czy przypadkiem podczas porannej ucieczki nie zjadł jakiegoś liścia i nie zatruł się.Weterynarz zbył podejrzenie zatrucia .mogę coś jeszcze zrobić jakoś mu pomóc ??

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group