Autor Wiadomość
basiabo
PostWysłany: Czw 10:21, 13 Gru 2012    Temat postu:

Jest mi bardzo miło, że pomogłam!
ryboo
PostWysłany: Czw 9:57, 13 Gru 2012    Temat postu:

Tak, dokupiliśmy drugą i teraz znowu mamy dwa koszaki Wesoly
Dziękuję za link, pozdrawiam!
basiabo
PostWysłany: Śro 18:38, 12 Gru 2012    Temat postu:

Czyli macie dwa chuligany? Bo troszeczkę nie zrozumiałam. A co do zakupu karmy, to można przez internet. Opłaca się bardziej, ponieważ można kupić dużą pakę w dobrej cenie. Najlepszą karmą dla koszatniczek jest versele-laga Dugu nature, tu masz link:


http://www.planeta-zoo.pl/verselelaga-m-14.html?filter_id=128&sort=1a
Gość
PostWysłany: Śro 18:20, 12 Gru 2012    Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź Wesoly
No przecież nie dało się inaczej i oczywiście nowy mały "chuligan" gania już po klatce!... Kupiliśmy w sklepie, za późno odczytałam Smutny Jesteśmy przeciwnikami kupowania zwierząt bo wg nas nakręca to niepotrzebnie podaż zwierzątek które nie zawsze mają u właścicieli właściwe warunki; tym razem przeszukaliśmy tablicę, jakieś ogłoszenia ale gonił nas czas by pozostała koszatniczka nam nie "posmutniała"...
O jedzeniu trochę poczytaliśmy na tym forum, rady wdrażamy - kurczę, najgorsze jest to, że w sklepie zoologicznym gdzie ta informacja powinna być najlepsza sprzedają np. suszone owoce jako pokarm dla koszatniczki
Pozdrawiam wszystkich miłośników koszaków! Zly
basiabo
PostWysłany: Wto 23:15, 11 Gru 2012    Temat postu:

Trudno pomóc. Ale po tej historii sądzę, że powinieneś kupić drugiego kosza, albo metoda trzymania jednej koszy, pod dobrą opieką, mizianie, długie wybiegi, aż do śmierci.

Cytat:
I mimo, że z przypadku ale skradły nasze serca Zawstydzony


Po tym myślę, że nie porzucicie przyzwyczajonej do was koszy! przewala oczami

A, i jeszcze jedno, czym karmicie kosze i jakie ma podłoże? A przy zakupie
nie kupuj ze sklepu!

Tu masz osobę, która sprzedaje kosze. http://www.koszatka.fora.pl/kupno-sprzedaz-wymiana,12/sprzedam-dwie-kosie-z-klatka-i-akcesoriami-bialystok,4497.html
ryboo
PostWysłany: Pon 23:35, 10 Gru 2012    Temat postu: umierająca koszatniczka - co zrobić z towarzyszką

witam,
poproszę o radę doświadczonych hodowców Wesoly Opiekujemy się dwoma koszatniczkami około dwóch lat, dostaliśmy je jako niepotrzebne poprzedniemu właścicielowi... Nie jestem w stanie ustalić ile mają lat, jedna z nich jest wyraźnie starsza i to z nią dzieje się coś niepokojącego. Oprócz zaćmy, którą ma już bardzo długo, od początku jak ją mamy, dołączyła tydzień temu duża nagła utrata wagi, wyłysiała też końcówka ogonka. Skróciliśmy jej ząbki sądząc, że ponieważ były bardzo długie uniemożliwiają jej jedzenie. Karmimy papką, poimy - nadal jest bardzo chuda ale o dziwo aktywna, więcej jednak czasu spędza przytulona do ciepłej ściany klatki tak jakby było jej zimno. Nadal sypia wtulona w drugą koszatniczkę, ale ewidentnie coś jej dolega. Przede wszystkim poimy - co możemy jeszcze zrobić? Mam wrażenie jakby gwałtownie się postarzała, nie wiem czy umiera ze starości (jak umierają koszatniczki???) czy też trawi ją jakaś choroba? I w końcu główne pytanie: czy jak jutro na wizycie u weterynarza zapadnie decyzja o uśpieniu jak postąpić z drugą? Mamy zaprzyjaźniony sklep zoologiczny do którego możemy ewentualnie oddać komuś w dobre ręce lub dokupić nową; jednak hodowaliśmy je z litości nie z powołania, jesteśmy kociarzami i dostawienie drugiej młodszej prawdopodobnie za jakiś czas spowoduje powtórkę z sytuacji... Co robić?... I mimo, że z przypadku ale skradły nasze serca Zawstydzony

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group