Autor Wiadomość
Ewelina131
PostWysłany: Pon 19:46, 12 Lis 2012    Temat postu:

Być może koszatniczka zraniła się w to oko podczas Twojej nieobecności. Najlepiej byłoby przemyć to wacikiem nasączonym ciepłą wodą i udać się do weterynarza.
Marta3003
PostWysłany: Śro 23:47, 17 Paź 2012    Temat postu:

Z tego co piszesz, sprawa jest poważna, sądzę, że bez wizyty u weterynarza się nie obędzie. Jakiego podłoża używasz? Może to oznaka alergii, choć wątpię, żeby aż tak zareagowała koszatniczka Nie wiem jak bardziej mam Ci pomóc, zgłoś się jak najszybciej do weta! Powodzenia
Tevayra
PostWysłany: Śro 14:54, 17 Paź 2012    Temat postu: Problem z koszatniczkowym okiem.

Otóż, sprawa jest pilna. Oko mojej koszatniczki, jakby, spuchło, a niedaleko niego, dokładniej na pyszczku, zrobiło się coś takie żółte. Bardziej przypomina mi to objawy zaćmy, ale pewna nie jestem. Koszatniczce zaczęło dziać się to bardzo niespodziewanie, kiedy raz szłam do łazienki. Wtedy zauważyłam to oko. Było takie wielkie i wyglądało jakby zaraz miało wypaść. Drugie oko mej kosi jest przymknięte, ale to już dawniej się stało, zanim ją dostałam.

Mam też kilka fotek, ale z tegoż powodu, iż nie spełniam wymagań na dodawanie linków to nie dodam również zdjęć.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group