Autor Wiadomość
Petysia
PostWysłany: Wto 16:10, 15 Lis 2011    Temat postu:

Do weterynarza nie pojechałam innego. Postanowiłam wpuścić koszatniczkę do dużej, piętrowej klatki. Mały chyba sobie ją rozchodził, bo jest widoczna poprawa. Chodzi na nóżkę, ale dalej jest ostrożny i czasami sobie ją podkula.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi Wesoly
Filipek
PostWysłany: Czw 21:16, 10 Lis 2011    Temat postu:

Do weta nie warto.. W ten sposób uśmiercono mi świnkę morską.. Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami.. Mruga
Marta3003
PostWysłany: Czw 14:27, 10 Lis 2011    Temat postu:

Ja jak byłam pierwszy raz z moimi kosiakami u weta zadawałam mu pełno pytań, m.in. co robić jak wystąpi złamanie, odpowiedział, że u gryzoni przebieg gojenia i tworzenie nowych beleczek kostnych występuje zaraz po urazie i trwa bardzo szybko. Należy zwierzę przenieść do mniejszej, jednopoziomowej klatki wyścielić sianem i zapewnić zwierzakowi wodę, pokarm, ciepło i spokój. Dla mnie było to nie zrozumiałe, że mam zostawić je tak o sobie, ale z technicznego pkt widzenia, założenie opatrunku usztywniającego na taką małą kończynę? ... No i przekonał mnie:) Tak czy siak możesz pojechać do jakiegoś innego weta, bo jeżeli biegała w samopas po mieście może mieć pasożyty albo też i inne urazy.
kasiulka01
PostWysłany: Śro 22:40, 09 Lis 2011    Temat postu:

nie wiem jak z koszatkami (ale sądzę że podobnie) ale w przypadku jak chomika siostry - złamał łapkę - wszystko samo mu się zagoiło (kupiła go z złamaną łapką) nie miał niczego by szaleć i uważała na niego jak mu się wszystko zagoiło dostał zabawki i szaleje w nocy Jezyk
Aleksa
PostWysłany: Śro 17:57, 09 Lis 2011    Temat postu:

Nie masz możliwości wybrania się do innego weterynarza?
Wiktoriaa
PostWysłany: Wto 20:46, 08 Lis 2011    Temat postu: Złamana łapka koszatniczki !!

Wczoraj rano przygarnęłam koszatniczkę. Znajomy znalazł ją biegającą po mieście. Wczoraj zauważyłam, że koszatniczka jest osowiała, mało chodzi. Wstanie czasami zjeść i pić. Dzisiaj okazało się, że ma złamaną lewą tylnią łapkę. Zabrałam ją do weterynarza i to potwiedził. Niestety nie był w stanie nic zrobić, ponieważ w moim mieście weterynarze nie wykonują zdjęć rentgenowskich.
Możecie mi coś poradzić?
Bardzo proszę o jakieś konkretne informacje. !

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group