Autor |
Wiadomość |
Marta3003 |
Wysłany: Nie 12:41, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
Nie wiem czy to dobry sposób zmuszania koszatniczki do "przytulania". To nie pies, który chce się przypodobać właścicielowi i zrobi dla niego wszystko, to jest bardziej jak kot, jak ma ochotę to da się pogłaskać. Zmuszanie i branie na siłę może tylko utwierdzić złe zachowanie... Moje kosie nie były ruszane i brane na ręce przez kilka dni od zakupu, ale trzymałam blisko nich dłonie, wciąż dawałam im smakołyki, po kilkunastu takich zabiegach same wyskoczyły mi na dłonie, teraz śpią na nich i podskubują moje palce:) Zdobywanie ich zachowania to proces, a nie zasada. |
|
|
kasiulka01 |
Wysłany: Sob 20:23, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
Proponuje przestać się bać i próbować jak jej nie będziesz brał to Ci zdziczeje. |
|
|
Nataluska5 |
Wysłany: Sob 17:12, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
Chciałabym wyjąć moją kosz z klatki ale sie boje że ona ucieknie mam ją mniej niż miesiąc i sie boję ją wziąć . ;(
Co mam zrobić
_____________________
Moja kosz i Ja pozdrawiamy |
|
|
Nataluska5 |
Wysłany: Pią 14:11, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
Właśnie ja tak robie ale potem kiedy jestem pewna to biore ją ręką ale ona ciągle gryzie . |
|
|
kasiulka01 |
Wysłany: Pią 13:09, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ja czasem by oswoić bardziej zdziczałe zwierzątka brałam je przez rękawice, wtedy mogły mnie gryźć do woli a ja im pokazywałam, że nie chce ich skrzywdzić i delikatnie głaskałam z czasem to pomagało |
|
|
Nataluska5 |
Wysłany: Pią 12:50, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
Chcę wziąć na ręce koszatniczke a ona mnie gryzie. Kłade na ręce przysmak i tak mnie gryzie . Moja mama powiedziała że ona jest oswojona ja tak nie myśle .
Co mam zrobić? |
|
|
Lili97 |
Wysłany: Nie 20:44, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
Według mnie, to nie jest temat "Na sygnale". Kosza powinna sama wybrać kiedy chce wejść Ci na rękę. Powinnaś poczekać i nie próbować na siłę. Na razie delikatnie wtykać palcę między pręty klatki i próbować ją głaskać. Dopiero, gdy będzie już pewniakiem, że nic Ci nie zrobi możesz ją wziąć. To nie jest szybki proces, wszystko zajmuje dużo czasu. Przysmaki nie pomogą, gdy kosza jeszcze się Ciebie boi.. |
|
|
Nash |
Wysłany: Czw 19:17, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
Lubisz kiedy ktos cie glaszcze po glowie? Ktos obcy na przyklad? Ja tego nienawidze. A dla koszatniczki jak i dla wiekszosci ssakow pozwolenie glaskania po glowie jest rownoznaczne z potwierdzeniem uleglosci co nie moze miec miedzygatunkowego bytu. (Wyjatkiem sa zwierzeta domowe, ktorych instynk byl ksztaltowany przez wieki wzgledem czlowieka) Nie jestes jej rodzina wiec nie probuj lapac koszatniczek "od gory". Teraz, kiedy sie ciebie boja przez to, moze ci zajac pare miesiecy inna metoda.
Ja wsowam dlon delikatnie pod koszatniczke, ona zwiewa do konta ale juz nie popiskuje za 2 czy 3 razem po prostu na nia wchodzi i ustawia sie dosyc stabilnie a to bardzo zadawalajacy znak to znaczy ze masz pozwolenie na jej transport
Poza tym, kosz wie kto daje mu zarcie. Siedz przy klatce i karm go z reki, jak zglodnieje to sam do ciebie przyjdzie. I nie wsypuj mu kilo zarcia do klatki zeby starczylo na dluzej bo znowu cie oleje. Male porcje, tak zeby byl najedzony ale czul niedosyt ze wzgledu na brak posiadania.
Troche podstepna metoda ale dziala. Sprawi ze bedziesz sie cieszyla jego uwaga.
Aha i ostatnia rada: "Jak nie chce, TO ZOSTAW". nic na sile. |
|
|
urak |
Wysłany: Czw 17:01, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
Może niechce iść na ręce, bo jest zmęczona, nie ma ochoty, albo ją źle łapiesz. Długo masz Koszatniczke? |
|
|
CzarnaMamba |
Wysłany: Czw 11:36, 07 Lip 2011 Temat postu: Ciągle próbuje gryźć moją rękę |
|
Gdy wkładam rękę moja koszatniczka próbuje ją gryźć.. daje jej przysmaki z ręki itd.. a ona ciągle swoje.. o co jej chodzi? |
|
|