Autor Wiadomość
Teska
PostWysłany: Nie 12:35, 15 Maj 2011    Temat postu:

Spokojnie, nic poważnego się jeszcze nie stało. Jeżeli kosie miały ja krótko ''w zasięgu ząbków'' to pewnie nie zjadły tego dużo. Starcie z kawałkiem siatki jest niczym przy obgryzaniu kuwety Mruga
Poobserwuj je dzisiaj i daj jakieś ziółka na poprawę trawienia ( http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=7917.0 ). Powiedz o tym siostrze, żeby w razie czego mogła szybko zareagować podczas Twojej nieobecności.
gosia
PostWysłany: Nie 12:28, 15 Maj 2011    Temat postu: Plastikowa siatka.

Zostawiłam na półce obok klatki koszek taką małą plastikową siatkę. Wyszłam z pokoju, a jak wróciłam, to one jakimś cudem wciągnęły tą siatkę do środka! Natychmiast im ją wyjęłam, ale one zdążyły odgryźć już jakieś 6 cm kwadratowych.
Pomocy!!! Co mam robić? Dałam im trochę suszonej mięty, postaram się jeszcze dać rozcięczonej herbatki bez cukru i świeżej. Nie mam pojęcia, co robić, bo taka siatka może jej zatkać chyba układ pokarmowy, no nie? A tym bardziej, że jutro jadę na 6-dniową wycieczkę i boję się, że coś się stanie koszom, jak mnie nie będzie. Moja siostra będzie się nimi zajmować.
Mam pojechać do weta? Dzisiaj niedziela, więc nie wiem, czy gabinety bedą czynne. Jeden jest jakiś 1 km stąd, i mogłabym iść na piechotę, ale u mnie dzisiaj pada i jest zimno, a poza tym, ten facet nie ma pojęcia o koszach. Drugi wet jet jakieś 20 km stąd, i musiałabym poczekać, aż tata wróci z pracy.
Proszę, powiedzcie, co mam robić?! Smutny

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group