Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
->
Na sygnale
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wszystko o koszach
----------------
Na sygnale
Ciąża i wychowywanie młodych
Choroby
Dieta
Rozmowy o koszach
Podstawy hodowli
Dźwięki kosi i ich interpretacja
Klatka i jej wyposażenie
Galeria
Zrób to sam/a
Niezbędnik
----------------
Sklepy zoologiczne
Weterynarze
Koszowe informatorium
----------------
Kupno, sprzedaż, wymiana
Propozycje zmian, uwagi, komentarze, żale
Inne
----------------
Pożegnania
Poznajmy się.
Konkursy
Nasze zoo
Offtopic
Ankiety
Shoutbox
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
machajrodont
Wysłany: Sob 20:08, 30 Sty 2016
Temat postu: Agresywny samiec
Witam,
posiadam trzy koszatniczki: Gucia i dwóch braci - Żwirka i Muchomorka. Kilka miesięcy żyły razem w zgodzie. Gucio, jako pierwszy w naszym domu, pełnił rolę przywódcy. Ostatnio jednak Gucio stał się bardzo agresywny wobec pozostałych. Gonił je i podgryzał. Na początku nie reagowałam sądząc, że muszą ustalić hierarchię. Jednak ostatnio tak długo gonił i podgryzał Żwirka, że tamten wybiegł z klatki i zasnął mi na rękach. Postanowiłam dać Gucia do osobnej klatki. Najpierw dałam klatki obok siebie, ale dało się zauważyć strach u chłopaków i bicie ogonem o półeczki u Gucia, więc wyniosłam go do innego pokoju żeby od siebie odpoczęły. Po dwóch dniach rozłąki skonfrontowałam chłopaków na neutralnym gruncie (wanna). Na początku nic się nie działo, ale jak tylko się odwróciłam zaczęły się okropnie szarpać. Martwię się, że Gucio może być typem samotnika. Do sklepu zoologicznego trafił w pudełku, w którym kosze miały za mało powietrza i jako jedyny z grupy przeżył transport..
Na razie chcę im dać około dwóch tygodni na odpoczynek i pogodzenie się. Jeśli się nie uda, zastanawiam się nad kastracją. Nie wiem czy to coś pomoże i czy lepiej byłoby samego Gucia, czy wszystkich trzech. Jak uważacie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin