Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
->
Na sygnale
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wszystko o koszach
----------------
Na sygnale
Ciąża i wychowywanie młodych
Choroby
Dieta
Rozmowy o koszach
Podstawy hodowli
Dźwięki kosi i ich interpretacja
Klatka i jej wyposażenie
Galeria
Zrób to sam/a
Niezbędnik
----------------
Sklepy zoologiczne
Weterynarze
Koszowe informatorium
----------------
Kupno, sprzedaż, wymiana
Propozycje zmian, uwagi, komentarze, żale
Inne
----------------
Pożegnania
Poznajmy się.
Konkursy
Nasze zoo
Offtopic
Ankiety
Shoutbox
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
milena_1205
Wysłany: Śro 11:36, 14 Lip 2010
Temat postu:
Wszystko rozumiem gdy biegają po pokoju ja jestem razem z nimi,samego psa nie zostawiam z moim chipem,wiem ze psu może odbić. a jak jest chip w klatce to lilo może tylko popatrzeć,bez obaw nie narażam życia małego chipa,
Dominika9
Wysłany: Śro 9:22, 14 Lip 2010
Temat postu:
Jeżeli koszaki piszczą na widok psa to już tym bardziej nie powinno się zmuszać ich do kontaktu z nim. Zdarza się, że psy po całym spokojnym życiu zagryzają właściciela, bo coś im się pomiesza. Myślicie, że zrobić krzywdę koszatniczce będzie mu trudniej?
Koszatniczki i psy: zgoda, ale pod warunkiem, że dzielą ich drzwi lub conajmniej pręty klatki (choć tu bałabym się o ogonki).
Aimmia
Wysłany: Wto 20:54, 13 Lip 2010
Temat postu:
Może i pies jest delikatny, ale uważaj. Mój Raptor też zawsze wydawał się delikatny wobec koszatniczek, patrzył na nie, nie reagował na zaczepki (tak, piszczały na niego, nawet atakowały go). Wie, że nie wolno, został tego nauczony. Ale widzę, jak się oblizuje na ich widok. W końcu "mięsko" biega mu po domu. Sprawdź czy i Lilo nie zachowuje się podobnie. Pies to drapieżnik, a koszatniczka jest tylko małym, prawie bezbronnym stworzeniem.
milena_1205
Wysłany: Wto 15:53, 13 Lip 2010
Temat postu:
rzeczywiście problem ale chyba kupię młodszego,chociaż moj chip teraz sam to czuje sie bardzo dobrze a najlepsze ze przyjaciela znalazl w moim psie lilo, bardzo lubia sie bawić,cały dzień sobie chodza po mieszkaniu, aż jestem zdziwiona jak pies może być tak delikatny w stosunku do tak małego zwierzaka,obchodzi sie z nim jak z jajkiem,ale kupa śmiechu,bo chip to nawet mojej lilo wskakuje na grzbiet(jest niska )i tak sobie wędrują po domu!!!
Agulinka
Wysłany: Pon 21:24, 12 Lip 2010
Temat postu:
Czytałam na Ds że ojciec tak syna terroryzował że maluch był obsikiwany i doprowadzony został do takiego stanu że odszedł
Dominika9
Wysłany: Pon 17:23, 12 Lip 2010
Temat postu:
Nie będzie terroryzowany
Tylko po prostu będzie niżej w hierarchi. Ktoś musi przecież być, podejrzewam, że kosze nie przeżywają jakiejś wielkiej traumy ze wzlędu na niższą pozycję w stadzie
Po prostu tak ma być i tyle. A ja będą w tym samym wieku to nowy będzie się tłuc, bo czemu miałby się czuć podporządkowany? A ten drugi przecież tak łatwo nie odpuści, w końcu to jego teren. Po co ryzykować takie bijatyki?
Agulinka
Wysłany: Pon 13:34, 12 Lip 2010
Temat postu:
A nie uważasz że może lepiej by było gdyby były w podobnym wieku i ustalały by hierarchie niż jakby młody miałby być terroryzowany przez starszego.
Dominika9
Wysłany: Pon 11:46, 12 Lip 2010
Temat postu:
Agulinka, czemu w podobnym wieku? Przecież jeżeli dokupiony koszak jest młodszy to łączenie będzie o wiele łatwiejsze, bo hierarchia będzie już praktycznie od początku narzucona ze względu na wiek.
milena_1205
Wysłany: Śro 19:50, 07 Lip 2010
Temat postu:
dziękuje za pomoc,
Agulinka
Wysłany: Śro 19:49, 07 Lip 2010
Temat postu:
Najlepiej jakby drugi kosz był w podobnym wieku.
milena_1205
Wysłany: Śro 19:45, 07 Lip 2010
Temat postu:
tylko pytanie w jakim wieku kupić tego kosza,napewno samca ale lepiej małego czy już dorosłego w wieku równym z chipem????????? on terz ze sianem w pyszku biega po klatce,widze ze mu brak drugiego,
milena_1205
Wysłany: Śro 12:58, 07 Lip 2010
Temat postu:
Sama nie wiem co robić,chce dokupić ale nie wiem czy malego czy tez takiego w podobnym wieku,napewno samca bo malych nie chce miec.
Ewelina131
Wysłany: Śro 12:54, 07 Lip 2010
Temat postu:
Dokup mu przyjaciela jak najszybciej! Później zacznie sobie wyrywać sierść z łapek.
milena_1205
Wysłany: Wto 20:06, 06 Lip 2010
Temat postu:
bo ogladnieciu roznych zdjec na forum juz wiem ze moj chip to chlopak. Jednak pojawił sie kolejny problem zaczął sie drapac i zauwazylam ze troche klaczkow sobie wydrapal w okolicy szyjki. Tak mi go żal bo taki smutny jest bez swojego kumpla. Ale dobrze że je i pije.
milena_1205
Wysłany: Wto 18:49, 06 Lip 2010
Temat postu:
jak je kupowałam niby kobieta w sklepie mowiła że to 2 samce ale wydaje mi sie ze u tak malych koszatniczek trudno rozroznic plec. wlasnie dziwne jest bo jak byly we dwie to jedna i druga byla przywiazane do mnie,teraz jak ja wypuszczam to biega i jest dobrze a jak wloze do klatki to caly czas spi. Boje sie kupowac drugiego zeby nie bylo wojny w klatce. DZIEKI ZA RADY
Agulinka
Wysłany: Wto 18:30, 06 Lip 2010
Temat postu:
Właśnie chodzi o to że najlepiej łączy się młode Koszatniczki
gosia
Wysłany: Wto 18:24, 06 Lip 2010
Temat postu:
Będziesz musiała je oswoić. Jeśli wcześniej nie oswajałaś do siebie kosi, to nie dziw się, że tak na Ciebie reagują.
I wstaw zdjęcie podwozia kosi, żeby sprawdzić, jakiej ona jest płci.
milena_1205
Wysłany: Wto 18:17, 06 Lip 2010
Temat postu:
Dziękuje za porade. Dla mnie tez jest to dziwne, nigdy nie zauwazyłam takiego zachowania. Na słoncu nie przebywaja,staram sie je wystawiac w cieniu odslonietym od wiatru. Martwie sie o te drugą. jak kupie mu towarzysza to czy zaakceptuje kolegę????????
Agulinka
Wysłany: Wto 18:06, 06 Lip 2010
Temat postu:
Dość dziwne bo wątpię żeby wciągu 2 dni kosza tak schudła, musiało się wcześniej coś dziać, poobserwuj zachowanie drugiej koszy i jak wszystko jest ok to kup szybko towarzysza tej samej płci.Mogło ją coś ugryźć ale i również mogła się przegrzać jak była na słońcu
milena_1205
Wysłany: Wto 17:39, 06 Lip 2010
Temat postu: co robić??????
do wczoraj miałam 2 koszatniczki,niestety jedna z nich odeszła,nie wiem z jakich powodów, jej zachowanie było bardzo dziwne taka wystraszona,strasznie schudła ze aż żebra bylo bardzo czuc.taka jak by opadała ze sił,miała przyspieszony oddech i popiskiwała.Dziwne ze 2 dni temu bylo wszystko ok.Czy mozliwe ze mogla ja cos ugryzc jak byla na dworze w klatce??? problem ze teraz ta 2 koszka wogole na mnie nie reaguje a nawet sie mnie boi, boje sie ze teraz ona moze odejsc z tesknoty za ta druga!!! co mam robić???/
[/b]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin