Krótkie rymowanki o koszach :)

Ewelina131

W ostatnim czasie wymyśliłam kilka rymowanek związanych z koszkami.
Przeczytajcie i dodajcie kilka swoich!

1. Z samego ranka
Daj im sianka!

2. Uszyj hamak,
Daj im rolkę,
A na wybiegu...
Urządzaj kontrolkę!

3. Koszatniczka - gryzoń wszelki.
Daj jej konar -
Nie cukierki!

4. Koszatniczka - dobra rzecz,
Wybieg urządź -
Nerwy precz!

Dodawajcie swoje. Ja moje wymyśliłam na poczekaniu Wesoly

Michał242

1.Gdy koszatek już pobiega
Dasz jej może karmę Megan?
Jeśli wejdzie do niej mol,
Kup jej lepiej Vitapol.

2.Jeśli kochasz koszatniczki,
To może dasz im kamyczki?

3.Chcesz zmienić wodę w poidle?
Najlepiej go umyć w mydle.

Wiem że Vitapol zły, a poidła się nie myje w mydle,
ale chociaż się rymowało.

Ewelina131

A może 3 Twoją rymowankę lepiej zmienić, bo jeszcze ktoś umyje w mydle poidełko. Ja mam taką propozycję:
"Chcesz zmienić wodę w poidle?
Lepiej nie myj go w mydle."

Michał242

O, dobra myśl, nie wpadłbym na to.
Masz talent.

Filipek

Koszaki w kołowrotku biegają od rana,
gdy ty jesteś jeszcze zaspana.
Wyraźnie dają ci znać,
że najwyższa pora już wstać!
W klatce głodne kosze masz,
kiedy wreszcie jeść im dasz!?
Gdy im jeść szybko nie dasz,
po ugryzieniu z bólu biegasz.

Mam nadzieję, ze się podoba? Zawstydzony

agne8190

Haha rozbawiło mnie to z tym bieganiem, wyobraziłam sobię siebię w tej roli.

w wieczór ciemny i deszczowy
wpadł do głowy pomysł nowy
kiedy nastapi Agi drzymanie
zamiast leżąc grzeczniutko w sianie
wygryziemy w drutach dziurke
wsadzając w tę lukę rurkę
przez tunelek przejdziemy caly
by na końcu wykonać skok maly
i pobiegac po pokoju
zajrzeć w dziury i do słoju
ugryść dywan troszkę biura
aby byla i tam dziura
wskoczyc jak najwyzej wszedzie
a ciekawe co z tego będzie
pooglądać piękne widoczki a na oknie inne bloczki
a gdy Aga nas uslyszy
wtedy cichutko jak myszy
wrocimy do swej klatki
by nie dostać... batki Wesoly

Filipek

Haha... Super!

Michał242

Fajne

i długie.

Filipek

Ja mam inne:
Kosia w klatce kisi się,
Czy nie szkoda Ci jej?
Wybieg jej zrób,
Narobi wiele szkód!
Dywan Ci pogryzie,
Zje nawet Twoje misie,
Nie oszczędzi Ci niczego,
Nawet dokumentu ważnego! Jezyk

Inne?
Gdy ty idziesz do szkoły,
kosze śpią jak bawoły.
Tylko zamknij za sobą drzwi,
a żaden kosz już nie śpi.
Rozpoczynają się dzikie harce,
w trzęsącej się klatce!
Klatka skacze po pokoju cała,
kosze rozwalą ją bez mała!
Głośne wrzaski i okrzyki,
w przedpokoju Twe dzikie ryki.
Klatka cała w kawałeczkach,
a nasiusiane w miseczkach!
Teraz niemały masz wydatek,
kup odrazu ze sto klatek!
Lecz nie gniewaj się na kosie,
bo one mają to w nosie!

Aimmia

"Śpisz już? Nie?!
My już śpimy.
A to zapalone światło
Ciągle widzimy.
Zgaś światełko.
Zasnąć już chcemy.
A że i ty jesteś śpiąca,
również wiemy."
Tak zdają się mówić
Wieczorem potworki,
Kiedy wciskają pyszczki
W ciemne otworki.
Chowają się przed światłem,
Czekają na ciemność.
Wiedzą, że i mnie wkrótce
Ogarnie senność.
Patrzę - zagrzebane w sianku.
"Dobranoc, maluchy"
Mówię i przytulam się
Do mięciutkiej poduchy.
Już prawie zasypiam,
Ale one zaczynają
Swój koncert conocny.
Po klatce biegają,
Miski przewracją,
Jedzenie wyrzucają.
Chusteczki wokół klatki
Pół nocy fruwają.
Słychać wciąż piski
I poćwierkiwanie.
Wiem, że mają ochotę
Na przytulanie.
Nie wstaję do nich.
Zakrywam głowę.
I śpię tak schowana
Przez nocy połowę.
Rano, kiedy wstać muszę,
Koszki zasypiają.
Noski w sianku znowu
Przed światłem chowają.
Obrażone znów na mnie,
Że spać nie pozwalam,
że mimo ich protestów
Światło już zapalam.
Widzę tylko ogonki
Wystające z sianka.
Koszki obrażone
na światło poranka.
Zaczynają ćwierkać,
Pręty podgrywają.
Otwieram klatkę,
Już się przytulają.
Tak się dzień u mnie
Kończy i zaczyna.
Czy ktoś mi wytłumaczy,
Jaka jest tego przyczyna?

Ewelina131

Świetne!!! Jak się uśmiałam Wesoly

Ja muszę jeszcze pomyśleć nad wierszykiem Wesoly