pytanie

Kaja

moje kosze mają takie opakowania jak z niespodzianki w kindwr niespodziance i do tego wsypałam troche karmy czy to dobry pomysł bo moja koleżanka mi to zaproponowała Kwadratowy

asiol

Plastikowe? Wywal, bo pogryzą i będzie kłopot.

Rose

Eeee...Nie chcę nic mówić...Ale moje koszatniczki też mają takie zabawki i tego nie gryzom..Tylko turlają...Moim zdaniem poparłabym pomysł...Ale jak zauważysz że gryzom to wyrzuć ...Są też inne fajne zabawki...Jak np. ( tor przeszkód Mruga

) Bardzo skomplikowany...Koszatniczki będą rozwijały logikę... xD

Dominika9

Pogryźć tego raczej nie może, bo przecież to jest okrągłe.
Póki jest dobrze zamknięte nic się nie stanie, ale... moim zdaniem to takie drażnienie się z koszem. Nie za fajny pomysł, nie popieram.
Koszak chce się do tego dobrać, ale nigdy mu się nie uda. Pomyśl o innej zabawce.

Rose

Dominiko ale zamiast tego jedzenia można dać np. Piasku troszkę..Żeby tak bardzo nie korciło...Po za tym one wolom to turlać...Przenosić,wiem bo sama Mam koszaki.

Tucio

Ja popieram pomysł. Mruga

One będą to turlać tak jak mówi Rose. Albo będą na to skakać. Jeśli kosia nie zainteresuje się tym, to trzeba to usunąć.
Wszystko zależy od zwierzaka Jezyk

.

Rose

No właśnie... Mruga

Lub po prostu zakopią to w ściółce...I na pewno to ich nie będzie korciło. Żeby otworzyć to () okrągłe pudełko plastikowe xD

asiol

Ciekawe co zrobicie drogie dziewczynki, jak koszatniczka to pogryzie, kawałek wbije się w jelito, zaropieje, a koszatniczka będzie wam umierać w mękach na dłoniach. Albo inny jakże pozytywny scenariusz- plastik zapycha jelita, koszatniczka też w bólach odchodzi. Powodzenia...
Wszelkim NIEBEZPIECZEŃSTWOM TRZEBA ZAPOBIEGAĆ, a nie stwarzać okoliczności, sprzyjające ich rozwojowi.

Juleczka

Ale pesymistyczny opis. Straszne! Przez taką krytykę można się załamać. Przecież pisaliśmy że one tego nie gryzą tylko turlają lub po tym skaczą Koszatniczki nie są głupie. Jak nie będą chciały to nie pogryzą a tym bardziej nie połkną plastiku! Pisaliśmy przecież że jak będą gryzć to się wyjmuje. Takie posty według mnie są poniżej krytyki.

Dominika9

Dominika9

Magda-Lenka

Asiol Was nie skrytykowała (noo OK, może trochę

), ale zrobiła to tylko dla bezpieczeństwa Waszych koszy! Skąd wiesz, ze nie połkną plastiku, Juleczka? Będziesz przy nich siedziała przez 24h i wyciągała z pyszczka każdy kawałek plastiku? Wątpię.
Jeszcze te okrągłe, zamknięte pojemniczki nie są takie złe, bo czasami nawet ja miałam problem z otworzeniem tego. Ale żeby dawać koszom w tym jedzenie? Będą gryzły brzegi i zapewniam, ze pójdzie im to dość łatwo. A poza tym, miska dla kosza powinna być duża, tak, żeby kosz mógł swobodnie na niej stanąć!

Rose, jeśli chodzi o ćwiczenie logiki, to na to nie licz, bo kosz po prostu będzie szukał łatwiejszej drogi, dzięki której pokona przeszkodę. Lepiej dać mu do klatki konary, chusteczki i inne zabawki na których będzie się mógł wyżyć Mruga

asiol

Co jest złego w słowie dziewczynki? Litości.

Siedzicie 24/7 przy klatce? Chyba nie. Podczas waszego wyjścia koszatniczka może się troszkę pobawić i taki scenariusz MOŻE SIĘ SPEŁNIĆ. Naprawdę NIE WARTO ryzykować, gdy jest tyle innych BEZPIECZNYCH zabawek.
Skoro zwykłe powiedzenie, że się nie nadaje nie skutkuje- to trzeba inaczej.
Ale róbcie co chcecie- wasz wybór... Tylko z takich opresji jakimi są wszelkie zatkania przewodu pokarmowego trudno wybrnąć...

Dominika9

Podejrzewam, że już wszyscy zrozumieli.
Nie odbieraj tego jako atak. W samym słowie dziewczynki nie ma nic złego jednak nie zaprzeczysz, że sposób w jaki to napisałaś jest specyficzny, to od razu widać.
Ale skoro mamy takie samo zdanie o temacie to chyba nie ma się o co kłócić, jesteśmy w końcu wszyscy po tej samej stronie, chcemy dobrze dla koszy Mruga

Nie ma co robić spamu i kłótni

asiol

No właśnie co do ogólnego zrozumienia mam wątpliwości :> Chociażby post Juleczki wskazuje mi bezprośrednio na to, że nie ma zamiaru wyjąć tych plastików, dopiero jak zaczną gryźć...
Ale mam cichą nadzieję, że każdy wie o co mi chodzi.
Dobranoc Mruga

Tucio

A ja bym zrobiła tak:
Kiedy koszatniczka jest pod naszym okiem, np. na wybiegu, dajemy jaj tę zabawkę. Po zabawie jej to zabieramy.
Gdyby zaczęła to gryźć odpowiednio reagujemy.

Magda-Lenka

Hmm, myślę, że nie byłoby tak źle. Ale po co, jeśli można dać jej odpowiedniejsze zabawki? Równie dobrze, możesz dać jej dokładnie umytą i wypłukaną wydmuszkę. Nawet jak będzie gryźć, to jej nie zaszkodzi, a nawet może pomóc (skorupki jajek to naturalne źródło wapnia). Poza tym, kosz będzie miał frajdę z rozbijania jej Wesoly

Kaja

no nawet niezły pomysł tylko moje kosze nie zawsze jak biegają to chcą sie bawić akurat tą zabawką a czasem w klatce sie bawią jak mnie nie na albo jak nie mam czasu

Delf

Kojarzycie takie automaty z kulkami? Wrzucasz złotówkę, czy 2 wylatuje kulka i w środku coś tam jest.
No to po przeczytaniu tego pomysłu zrobiłam wczoraj coś takiego z tą kulką.
Początkowo ADHD ją tylko nosił i trullał, ale chwilę potem zaczął gryść i stwierdziłąm że to chyba zbyt niebezpieczne, i wyrzuciłam...

Kaja

moim zdaniem takie zabawki zależą od koszatniczki bo niekture kosze przez jakąś chwile turlają noszą itp tą zabawke a pużniej ą olewają asz wkońcu sobe przypomną o tej zabawce i bawią sie nią znowu a niektura kosze bawią sią zabawką asz im sie znudzi i wtedy zaczynają gryść. Wesoly

Delf

Znaczy mój od początku próbował się do niej dobrać, a potem zaczął do tego używać ząbków Wesoly

Rose

Moje raczej turlają...No to teraz mamy wielki wniosek..Koszaki to inteligęciaki ...Takie duże xD

gosia

mój tata kupił piaseczek drewniany dla kotów ptaków i gryzoni "Hilton Zwirek Drewniany", czy jest on odpowiedni???
proszę o natychmiastową odpowiedż, bo zaraz znów wyłączą prąd, lub będę to musiała wsypać kosiom Zalamany

Figa

Myślę,że tak.
Jest odpowiedni, kąpałam moją Fige (*) w piasku dla ptaków i było OK Wesoly

gosia

chodzi mi, że nie do kąpieli tylko zamiast granlatu

Figa

Aha, sorry nie doczytałam dokładnie.
No w tej kwestii jestem zielona