Forum KOSZATNICZKA Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Ciąza u koszatniczki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koszatka13334
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:51, 15 Lut 2012    Temat postu: Ciąza u koszatniczki

Czy ciąża jest naprawdę taka wyczerpująca? Czytam na różnych stronach że częsta ciąża jest wyczerpująca. Ale jedna? Proszę na mnie nie krzyczeć.

Nie musisz zaznaczać o co konkretnie chodzi, umiemy czytać ze zrozumieniem. A krzyczeć nikt nie będzie, więc Ty też tego nie rób.
Aleksa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta_koszka
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:41, 15 Lut 2012    Temat postu:

Tak. Ciąża jest wyczerpująca u każdych stworzeń. Koszatniczki to małe zwierzaczki i kiedy jest młoda lub starsza może umrzeć wraz z młodymi. Ps. Pełno koszatniczek szuka domu, więc nie radzę rozmnażać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta3003
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:50, 16 Lut 2012    Temat postu:

Każdy kto kocha swoje zwierzątka, musi zadać sobie pytanie, czy cena jaką jest życie naszych pupilków jest wystarczająca by oglądać malutkie słodkie koszatniczki... Ja bym nie miała na to sumienia... Jest % szans na to, że ciąża przebiegnie bez powikłań i wychowanie młodych będzie miłym doznaniem, ale przeraża mnie fakt, że nasze koszatniczki pochodzą już z chowu "wtórnego" więc groźba chorób u maluszków jest x razy większa ;( ... wolałabym zaadoptować małe koszatniczki niż pozwolić na rozmnażanie w swoim stadku:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justynaka1988
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebinia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:21, 26 Lut 2012    Temat postu:

Witam,
Chciałabym się dowiedzieć w jakim wieku koszatniczka jest gotowa do zapłodnienia ? Gdyż mam małe kosze i trzymam je razem i nie wiem kiedy rozdzielić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta3003
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:14, 28 Lut 2012    Temat postu:

Mnie wet przekazał informację, że u gryzoni dojrzałość płciowa przy sprzyjających warunkach może ujawnić się już po 36dniach od narodzin O rany... W książkach o koszatniczkach wyczytałam informację, że gotowe do zapłodnienia są między 3 a 6 miesiącem życia... Z obserwacji moich chłopaków wnioskuję, że właśnie ok 6miesiąca życia (tyle teraz mają) ich pobudzenie seksualne wzrosło o 200% Jezyk Ciągle się "tarmoszą" Jezyk Wiem że to ustalanie hierarchii, ale gdzieś musi być granica Jezyk Hehe. Co do Twojej sytuacji... Ile mają maluchy? Ja bym je rozdzieliła z przyczyn bezpieczeństwa już po 1miesiącu życia. Dorosłe kosze mogą zrobić krzywdę małym. I pamiętaj, że samiczka koszatniczek jest gotowa do zapłodnienia zaraz po porodzie!

Aleksa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justynaka1988
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebinia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:24, 29 Lut 2012    Temat postu:

Ja kupiłam koszatniczkę zapłodnioną w zoologicznym Urodziła ona 3 młodych. Najprawdopodobniej (2 samce i 1 samiczka) --> samiczki mają narządy płciowe tak blisko siebie prawda ? a chłopczyki z taką mała przerwą ? dobrze odróżniam prawda ?

Na początku chciałam je wszystkie zostawić u siebie ale one nie mają z pełna miesiąc życia a dają tak w kość i mamie swojej i mi również. Rozważałam kastracje samców jak chciałam je wszystkie zostawić ale lepiej może będzie jak je oddam komuś dwa samce a samiczkę i matkę zostawię. Mam nadzieję że bardzo dorosła kosza nie będzie za nimi płakać. Oddawał ktoś do adopcji małe ? Jak się zachowywała matka ? szukała je lub wołała ?

Wracając do mojego pierwszego pytania o gotowość do rozmnażania się to pytam dlatego iż jeden z samców (Tylko 1) ma jakieś dziwne zapędy już że wskakuje na inne małe kosze i się bije i rusza się no wiecie jak (jakby chciał się rozmnażać), aż się wystraszyłam że taki maluch. Nie wiem czy je rozdzielać czy są na to gotowe ? I kiedy tak w ogóle można oddać małe do adopcji ? Bo moje już w zasadzie umieją same jeść i wodę pić ale jeszcze od czasu do czasu ssają matkę.
Pomóżcie Wesoly Z góry dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiol
Użytkownik
Użytkownik


Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:23, 03 Mar 2012    Temat postu:

Samce od samic trzeba oddzielić po ok 5-6tygodniach życia. Samce wykastrować można jednak dopiero w wieku ok 6 miesięcy.
Zostaw sobie matkę i córkę, a chłopców oddaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KOSZATNICZKA Strona Główna -> Ciąża i wychowywanie młodych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM